Na pewno wiele z was współpracuje z wydawnictwami książek, chciałabym dowiedziec się na czym ona polega i jak podjąc taką współpracę. Możecie mi to wyjaśnic.
Ja jestem świeżutka w temacie, nie mniej jednak niektórzy twierdzą, że miałam farta :)
Napiszę jak to wygląda z mojej strony i proszę nie traktować tego jako poradnik.
Myślę, że najważniejszą sprawą jest posiadanie bloga, niektórym wydawnictwom zależy na prowadzeniu bloga powyżej 6-8 miesięcy. Nie jest ważna ilość odwiedzających, czy też ilość recenzji ani ich styl, ważny jest staż :) Dla mnie totalna bzdura, którą parę razy obaliłam w rozmowach z wydawnictwami :)
Sa dwa sposoby rozpoczecia współpracy: 1. piszesz do wydawnictwa, opisując siebie i swojego bloga, czy tez inne miejsca w których przebywasz, udzielasz się itp. 2. czekasz aż wydawnictwo samo Cię odnajdzie i "zakocha" się w Twoim blogu.
Obydwa sposoby są skuteczne, ale ten 2 bardziej się opłaca :) bo to Ty stawiasz warunki współpracy.
Współpraca najprościej mówiąc polega na tym, że otrzymujesz książki w zamian za recenzje, które zamieszczasz na blogu lub gdzie tam jeszcze sobie Ty lub wydawnictwo zażyczycie.
Czyli najlepiej "Siedź w kącie, a znajdą cię" - powiem szczerze, że nawet mi się to podoba, bo ja nie umiem siebie zareklamować (pochodzę z czasów kiedy autoreklama nie była dobrze widziana) a i jeszcze nie wiem jak to z tym moim blogowaniem będzie... Choć trochę mnie dziwi, że wydawnictwu nie zależy na stylu i wartości merytorycznej recenzji - ale może się nie znam:-(
Tak macie rację, ja też należę do tego typu osób. Nie mniej jednak napisałam do trzech wydawnictw. List był w formie średnio poważnej propozycji :) Spodobała się forma wszystkim, nie mniej jednak jedno wydawnictwo odrzuciło moja propozycję ze względu na zbyt krótki czas prowadzenia bloga :) Nie mniej jednak wkurzyło mnie to z lekka i nie odpuściłam :) wygrałam ;)
Co jednak jest dla mnie najważniejsze Super współpracuje mi się w z wydawnictwami, które mają przyjazny stosunek do recenzenta, traktują Go na stopie przyjacielskiej. Pozostawiają wolną rękę przy recenzowaniu, ufają w pełni. Oczywiście ja rozumiem, że na takie traktowanie trzeba sobie zasłużyć, ale to już druga sprawa. Z paroma osobami z wydawnictw mam także kontakt telefoniczny. Nie znoszę i nie toleruję grubiańskiego zachowania i narzucania mi pewnych form czy zachowań. Nie zdecydowałabym się na recenzowanie na życzenie i na szybko. Denerwuje mnie fakt nadmiernego reklamowania wydawnictwa, bo to wygląda śmiesznie i dziecinnie.
Myślę, że współpraca jest miła dla obu stron, jeśli obydwie strony traktują się poważnie i żadna ze stron nie podnosi głowy powyżej pułapu odpowiadającego dobremu tonowi przyjacielskiej atmosfery.
Powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona ze współpracy z wydawnictwami. Osoby z którymi się kontaktuję są niezwykle miłe i pomocne. Nie wywierają presji czasowej, chociaż przekazane do recenzji książki staram się wypełniać swoje 'obowiązki' systematycznie.
Tak jak napisała Tajemnica strasznie nie lubię i unikam miejsc, w których recenzenci nie są traktowani z szacunkiem, a recenzje mają być produkowane z prędkością światła. Poza tym, jak dla mnie w tym wszystkim powinna liczyć się jakość, a nie ilość....
@Sonik, super wątek. @Tajemnico, Leno i inni, którzy współpracujecie z wydawnictwami: mam do Was kilka pytań. 1. Czy macie jakiś określony czas na opublikowanie swojej recenzji od momentu otrzymania książki? 2. Czy taka współpraca wiąże się również z kontaktem osobistym z ludźmi z wydawnictwa, bo jeśli tak to oznaczałoby to szansę tylko dla ludzi z większych miast. 3. Czy musicie płacić za serwer, na którym prowadzicie blog? 4. Jak to wygląda od strony technicznej, tzn. czy trzeba być jakimś superwybitnym informatykiem żeby dać sobie samodzielnie radę?
@Lena mnie też sie wydaje, ze liczyć powinna się jakość a nie ilość, bo gdzieś wyczytałam (na którymś z blogów, nie pamiętam na czyim) że czytanie to ma przyjemność :-)
hmm jak dla mnie taka współpraca nie wchodzi w rachubę mimo ze jestem na dziennikarstwie - nie umiem ,, produkować'' tekstów a taka współpraca zdecydowanie się z tym wiąże. Potrzebuje chęci i weny - a takie zmuszenie już mi je odbiera. Wiec pozostanę na wypożyczaniu i kupowaniu książek :)
To jest tak jak w miejscu pracy jeśli szef czy kierownik chodzi z głową w chmurach i ciągle coś wymaga nie dając nic od siebie to niestety współpraca nie będzie się układała dobrze.
Finkaa Tylko Kanapa określa czas na dwa tygodnie, poza tym nie spotkałam się, żeby Ktoś mi wyznaczał ile mam czasu na przeczytanie książki. Kontakt najczęściej jest mailowy i telefoniczny Za nic nie musimy płacić Bloga mogę Ci pomóc założyć jeśli chcesz :)
1. Powiem ci, że tylko raz zdarzyło mi się, by wydawnictwo dało mi określony czas na przeczytanie książki i napisanie recenzji. Gdy kolejny raz to samo wydawnictwo podesłało mi kolejną pozycję, to już nic nie wspominało o określonym terminie. Nie mniej jednak sama z siebie staram się czytać książki systematycznie. Ostatnio było z tym nieco gorzej ze względu na trwającą sesję ale teraz już wszystko wraca do normy.
2. Absolutnie nie. Być może niektórzy ludzie z większym miast mają kontakt osobisty z osobami pracującymi w wydawnictwie, jednak w moim przypadku jest to tylko i wyłącznie korespondencja mailowa.
3. Blogger z tego co wiem nie jest płatnym serwerem, więc nie płacę za bycie jego użytkownikiem ani złotówki.
4. Powiem Ci, że ja jestem wybitnym matołem jeśli chodzi o o tego typu rzeczy, jednak z czasem złapałam w tym nieco większą wprawę. Spokojnie dasz radę!
Archer nie pamiętam już jak to było dokładnie, ale wiem, że Ktoś z jakiegoś wydawnictwa dokładnie tak mi powiedział ... "Ze czytanie ma być przyjemnością, a nie obowiązkiem w zamian za darmową książkę"
@Sonik pomysł z tym wątkiem uważam za świetny, sama chciałam już o to kiedyś pytać :-) teraz wiem już troszkę więcej i zawsze można spróbować napisać do któregoś wydawnictwa, tylko najgorsze to zareklamować siebie :/
Dokładnie... Poza tym wydawnictwa wymagają jedynie szczerej i obiektywnej opinii. Nie zależy im na bezpodstawnym słodzeniu dla zasady.
Co prawda spotkałam się z jednym wydawnictwem, które przestało się ze mną kontaktować po napisaniu przeze mnie niekorzystnej opinii, jednak to już nie mój problem....
Lena a powiedz mi czy oni mają jakieś wymagania co do recenzji? tzn wiesz styl, interpunkcja itp. itd. albo że recenzja musi zawierać to to to (tzn jakieś tam konkretne wytyczne)
Podobnie było ze mną, strasznie mnie ciekawiło jak to jest podjąć współpracę z wydawnictwem :) Nie mniej jednak najmilszy jest fakt, jak Ktoś z wydawnictwa zadzwoni, napisze i powie coś miłego :)
Dzięki, dziewczyny za odpowiedzi. Nie jestem przekonana co do swojej mocy przerobowej. Nie jestem pewna co do swojego stylu pisania recenzji. Może powinnam poprzyglądać się Wam jeszcze trochę. By the way, Lena podrzuć adres swojego bloga, proszę :)
ok postaram się ale to najwcześniej wieczorem teraz praca na to nie za bardzo pozwala ale jak tylko wrócę do domu to napiszę :-) w sumie mam to samo co finkaa nie jestem przekonana czy mogę dać radę z tymi recenzjami, bo co do czytania to obaw nie mam mol książkowy jestem ale gorzej z tym pisaniem :/
@Archer81 tak jak pisała Tajemnica napisz do nas maila, a jeśli chodzi o wymagania stosunku do recenzji to nie było żadnym... Z pewnością zwróciliby uwagę w przypadku, gdy recenzje aż raziłyby dużą ilością błędów (styl. ort.). Jeśli jednak taki zdarzy Ci się raz na jakiś czas, jako wypadek przy pracy, to nie... Mi się w każdym razie nic takie nie zdarzyło. Ewentualnie jakieś wydawnictwo napisało z prośbą, czy soją recenzję mogłabym również dodać w zaproponowanym przez nich miejscu. I tyle!
Archer więcej odwagi :) Finkaa nie mam pojęcia, nigdy nie liczyłam. Ja mam jeden z komputerów także w kuchni, bo moja praca wymaga ciągłej dostępności w sieci, także bardzo często jestem z tzw doskoku w międzyczasie :)
wiem, że do odważnych świat należy :-) ale czasem strach że sobie nie poradzę jest paraliżujący :-( ale co tam w sumie nic nie szkodzi by zaryzykować i to nic nie kosztuje a poza tym może przynieść niezłe efekty :D
Grupa, na której zarówno początkujące osoby, jak i bardziej zaawansowane mogą dzielić się swoją twórczością. Prowadzisz instagrama, bloga czy kanał na YouTube w tematyce książkowej? Udostępnij link, a reszta postara się zaglądać. Możemy też zorganizować linkowe party i wiele innych!