Myślę, że taką książką jest "Kompleks Portnoya" Philipa Rotha. Prawdopodobnie gdyby dzieło to zostałoby wydane dziś, nie wywołałoby aż tak ogromnych konsekwencji jak pod koniec lat sześćdziesiątych. Jednak jest ona jedną z tych książek, która bezsprzecznie łamie tabu, porusza tematy niewygodne jak nasza seksualność, walka o wyzwolenie się z ograniczeń narzucanych nam przez kulturę i społeczeństwo,...