Dzień 15 - świat stoi otworem
Konkurs

Konkurs książkowy - Dzień 15 - świat stoi otworem
KONKURS ROZWIĄZANY
Nie możemy niestety spełnić Waszych podróżniczych marzeń, ale możemy przyznać trzy nagrody. Pakiety książek wyślemy do:@Gosia,@paczek_grubas,@biegajacy_bibliotekarz. Gratulujemy!

@biegajacy_bibliotekarz@biegajacy_bibliotekarz @paczek_grubas@paczek_grubas
Nagrody, które dziś dla Was mamy, przeniosą Was w odległe zakątki świata. To trzy powieści, których akcja toczy się w trzech zupełnie różnych od siebie miejscach. A skoro już o miejscach mówimy, to ich właśnie będzie dotyczyło nasze kolejne kalendarzowe pytanie.

Gdybyście mogli spędzić święta w dowolnym miejscu na świecie, gdzie by to było i dlaczego?

Trzy odpowiedzi nagrodzimy zestawem książek: "Meksykańska hekatomba", "Polesia mszar", "Dwubiegunowość, czyli wspomnienia emigranta"
Regulamin konkursu
    Udział wzięli:
    @kerim
    TA
    @bookovsky2020 @Anna30 @biegajacy_bibliotekarz @eufrozyne @dyrcia7 @sija002 @beatazet @Brzezina @SunaiConte @pogankiet @paczek_grubas @paulina2701 @Gosia @iszmolda @Lady_in_Red

Odpowiedzi

@Lady_in_Red
@Lady_in_Red ponad 2 lata temu
Gdyby mogła spędzić święta za granicą, chciałabym chociaż raz znaleźć się w tym czasie w jednym z domów na Amerykańskich podmiejskich osiedlach. Przed oczami mam wizję pięknie udekorowanych domów niczym te w kultowym filmie „Kevin sam w domu”. Amerykańska kultura dekorowania domów jest nieco inna niż nasza lokalna, całe ulice błyszczą świątecznymi lampkami i pięknym ostrokrzewem. To taki piękny, idealny obrazek świąt jak z pocztówki, gdzie wszystkie domy pokryte są puchową warstwą śniegu, taki wyidealizowany obrazek świąt jak z filmu wzbudza we mnie ciepłe skojarzenia, i choć kocham nasze Polskie tradycje, chyba chciałabym chociaż raz spełnić dziecięce marzenia i spędzić święta w takiej amerykańskiej, filmowej scenerii jak na załączonych obrazkach 😊

@iszmolda
@iszmolda ponad 2 lata temu
Uwielbiam świąteczne iluminacje. Ulice i rynki pięknie przystrojone migoczącymi światełkami sprawiają, że czuję magię i klimat świątecznej atmosfery. Dlatego jakbym miała wybrać dowolne miejsce na świecie na spędzenie świąt byłoby to miasto z pięknymi świątecznymi dekoracjami. Te świąteczne iluminacje są tak piękne i urzekające, że ciężko zdecydować się na wybór tylko jednego miejsca. Bardzo chciałbym zobaczyć najsłynniejszą choinkę na Rockefeller Center w Nowym Jorku, świąteczne dekoracje na placu Luci d'Artista w Salermo czy bajecznie przystrojone tysiącami migoczących światełek ulice Tokio. Całe święta mogłabym spacerować ulicami tych miast i napawać się widokiem zapierających dech w piersiach dekoracji.
@Brzezina
@Brzezina ponad 2 lata temu
Chciałabym święta przeżyć w wymiarze bardziej duchowym i religijnym, dlatego tez raz w życiu chcialabym w tym czasie wybrać się do Betlejem i Jerozolimy.
Myślę że w dzisiejszych czasach za dużo jest komercyjnej otoczki wokół świąt, a w tym wszystkim zapominamy co tak naprawdę świętujemy. Wiem że dekoracje świąteczne, choinka i Mikolaj to pomysły i tradycje ludzi Zachodu, które miało mają wspólnego z narodzinami Jezusa. Wiem, że chodzi o świąteczny nastrój, o spędzenie czasu w rodzinnym gronie itp. Tak, ten czas jest ważny choćby dla nas samych na zwykłe odcięcie się od szarej rzeczywistości.
Jednak raz w życiu moim marzeniem byłoby wybrać się i zwiedzić te rejony, gdzie doszlo do narodzin Jezusa. Chciałabym tego doświadczyć.

@Anna30
@Anna30 ponad 2 lata temu
Najlepszym miejscem do spędzania świąt jest dom rodzinny. Czuje się ten wyjątkowy świąteczny klimat, w którym jest czas na rozmowy, pieczenie ciast, dekoracje pierników, śpiewanie kolęd.
Po skonsumowanej wspólnej wigilii spędza się miło czas na pasterce.
W drugi dzień świąt można mieć czas wyłącznie dla siebie łącząc przyjemne z pożytecznym czytać książki. Na sam koniec odpocząć w towarzystwie znajomych i rodziny składając im życzenia, na które tak czekają cały rok, aby im przekazać w dobrym słowie coś miłego. Nic więcej do szczęścia nie trzeba. Co tradycja to tradycja. Gdy się przebywa, w nowym miejscu to tęskni się za domem rodzinnym i nie można się tak łatwo w nim odnaleźć. Miłość do domu rodzinnego zawsze zwycięża pomimo tego, że może brakuje bliskich tych, co spędzali wspólnie święta, ale myślami się jest z nimi. Zostawia się to jedno puste miejsce przy stole, a może ktoś poczuje, że jest, sam na świecie to zaglądnie i dla niego znajdzie się ten dodatkowe nakrycie i otrzyma prezent. Nikt w święta nie powinien być sam. To piękny czas, gdzie rodzi się miłość, a wraz z nią Boża Dziecina.
@Gosia
@Gosia ponad 2 lata temu
Ja wybrałabym mały, klimatyczny drewniany domek w górach, koniecznie z kominkiem, wielkim stołem, który pomieściłby wszystkich moich bliskich bez których nie wyobrażam sobie spędzania świat! Domek w górach, wokoło biało, wszędzie leży piękny biały puch! W domku przy kominku wiszą skarpety, a obok stoi cudowna, błyszcząca choinka i oczywiście nie może zabraknąć pod nią prezentów!!!
Stół zastawiony dwunastoma potrawami, odświętnie ubrani dzielimy się opłatkiem, a po cudownej wieczerzy wszyscy wspólnie kolędujemy!! Wymarzona, rodzinna wigilia i święta!!!
@paulina2701
@paulina2701 ponad 2 lata temu
Chciałabym spędzić święta tylko z najbliższą rodziną w górskim domku z dala od innych ludzi (prąd, ciepła woda, ogrzewanie i moc książek obowiązkowo muszą być!). Wszystko to dlatego, że potrzebuję spokoju, ciszy, prywatności oraz pięknego otoczenia...
@paczek_grubas
@paczek_grubas ponad 2 lata temu
Jeśli byłaby możliwość wyboru lokalizacji spędzenia świąt, wybrałbym Księżyc. Dlaczego? Wydawać by się mogło, że to niezbyt ciekawe miejsce, na tego typu uroczystości, nic bardziej mylnego. Zabrałbym oczywiście całą moją rodzinę, z racji tego, że trochę Nas przyszło na ten Świat, to klimat świąteczny byłby zachowany, bo o cóż mogłoby chodzić innego jak nie o spędzanie czasu w rodzinnym gronie. Wszystkie niezbędne rzeczy oczywiście bym ze sobą zabrał, czyli: choinka (raczej sztuczna:P ), opłatek, 12 potraw. Prezentem dla całej rodziny byłaby, cała rodzina w komplecie, w tak wyjątkowym miejscu z widokiem na morze i góry jednocześnie oraz na cały Wszechświat. Plusem takiej wyprawy na pewno są wspomnienia, które zostałyby z Nami po kres naszej wędrówki, na tym łez padole. Ponadto nieograniczone spożycie pokarmów, z racji braku grawitacji, nie byłoby problemu z przemieszczaniem się po przejedzeniu. Zostalibyśmy całą rodziną do Nowego Roku, by oglądać fajerwerki wystrzeliwane na Ziemi w różnych częściach globu.

@pogankiet
@pogankiet ponad 2 lata temu
Gdybym mogła przenieść się na święta w dowolne miejsce na świecie, wybrałabym Nową Zelandię. Boże Narodzenie w środku lata, to zdecydowanie coś, co moja ciepłolubna dusza przyjęłaby z radością. Móc schować głęboko do szafy grube swetry i ciepłe rękawiczki, a przyodziać klapki i lekką koszulę. Zamiast chłodu i szarego nieba, czuć na skórze promienie słońca. Wziąć udział w paradzie Świętych Mikołajów, by z całą społecznością śpiewać na ulicach kolędy, a następnie na kolację wigilijną udać się na plażę, urządzić tam grilla i zajadać owocowe desery. Nowozelandczycy to także społeczeństwo zróżnicowane kulturowo, a mimo to, nie toczą wojenek o sposób świętowania, dobór słów w życzeniach, czy symbole, ani nie odmawiają nikomu prawa do cieszenia się tym czasem, niezależnie, czy jesteś wierzącym, czy ateistą. Święta obchodzone są hucznie, celebrowane na różne sposoby, jednak wspólnie. W końcu ważniejsze od tego "jak?" celebrujemy, choć cała oprawa potrafi nadać magii, jest to "z kim?".
@SunaiConte
@SunaiConte ponad 2 lata temu
Jak szaleć to szaleń. Chciałabym spędzić święta w Finlandii a dokładnie w Rovaniemi, w wiosce Świętego Mikołaja. Zrobiłabym sobie listę co chciałabym zobaczyć w wiosce.
1. Spotkać się ze Świętym Mikołajem i zrobić sobie z nim zdjęcie, a także z nim porozmawiać.
2. Spotkać się z reniferami i przejażdżka saniami ciągniętymi przez nie.
3. Zwiedzanie poczty Świętego Mikołaja. Zobaczenie jak wygląda i jak pracują tamtejsze elfy.
4. Jazda psim zaprzęgiem.
5. Snowman World.
6. Spędzenie nocy w wiosce.
7. Zobaczenie jak wioska wygląda nocą. Zwłaszcza jak jest oświetlona.
Na chwilę obecną nie mam dalszych pomysłów ale pewnie coś by się jeszcze znalazło co warto tam zobaczyć.



Sam jej widok na zdjęciach jest cudowny. Aż żal nie zobaczyć jej na żywo.
@beatazet
@beatazet ponad 2 lata temu
Chciałabym spędzić święta w górach z mamą. Oderwać się od wszystkich problemów i po prostu cieszyć się życiem. Warto mieć nadzieję!
TA
@tayen ponad 2 lata temu
Święta chciałabym spędzić na Islandii. Zaszyć się w jakimś domku z dala od ludzi z dala od cywilizacji. Gdzie ściany pachniałyby drewnem, a palący się kominem ogrzewałby nasze ciała i serca. Przytulilibyśmy się do siebie pod dwoma kocami, obok parowałyby duże kubki herbaty. Nad nami przez oszklony sufit tańczyłaby zorza. Zobaczenie jej to moje największe marzenie. Mistyczny taniec na niebie z gwiazdami w oddali.
Cisza, surowość, a zarazem piękno natury i my.
@sija002
@sija002 ponad 2 lata temu
Odkąd pamiętam wpatrywałam się w ekrany telewizorów, gdzie święta były pokazane niemal idealnie.
Spędzone w większym mieście całym przyzdobionym światełkami.
Nie wiem gdzie dokładnie ale chcę właśnie takich świąt.
Pochodzę z małego miasteczka i nigdy nie byłam na świątecznych jarmarkach i tego typu wydarzeniach.
Chciałabym dużo muzyki, przechadzającego się Mikołaja i z pewnością ogromnych zakupów (uwielbiam typowo świąteczne dekoracje i bibeloty)
Oczywiście wielkiej choinki i odliczania do jej zapalenia też nie może zabraknąć.

@dyrcia7
@dyrcia7 ponad 2 lata temu
Może wyda się to banalne i wiele osób stwierdzi, że takie święta to nuda, ale dla mnie najpiękniejsze Boże Narodzenie jest w Bieszczadach i tam właśnie chciałabym je spędzić. Jak byłam mała jeździłam na święta do mojej babci (już nie żyjącej) do Baryczy. Jest to bardzo mała wioska, teraz już coraz bardziej wymierająca - zostały tam praktycznie tylko stare osoby bo młodzi wyjeżdżają do większych miast. Ale właśnie takie małe wioski mają dla mnie szczególny klimat, oddają najlepiej piękno tych świąt. Kolędy zaśpiewane w małym kościółku z całego gardła, z lekkim "wiejskim" akcentem mają swoją magiczną moc. Mam wrażenie, że ludzie je śpiewający czynią to z całego serca, wkładając w to całą swoją wiarę. Dodatkowo takie małe wioski mają swoje zwyczaje - odwiedzanie sąsiadów z życzeniami wigilijnymi (pierwszy musiał próg przekroczyć mężczyzna aby było szczęście w domu). Pamiętam z jakim szacunkiem moja babcia szła z opłatkiem do zwierząt, jakby dziękując im za wspólne życie i prace. Gospodynie przygotowując potrawy opowiadają dlaczego dają poszczególne składniki. No i jeszcze zapach prawdziwego siana pod obrusem (kupne nie ma z nim porównania). Ja bardzo lubię zimę, więc nie wyobrażam sobie świąt w innym, cieplejszym klimacie.
Gdybym mogła spędzić święta w dowolnym miejscu na świecie, wybrałabym swój dom. Czyli miejsce, gdzie spędzam święta od 22 lat. W żadnym innym miejscu na Ziemii nie poczuję magii świąt, tak jak w domu, w żadnym innym miejscu nie będzie tak rodzinnie i przytulnie jak w domu w gronie najbliższych.
@eufrozyne
@eufrozyne ponad 2 lata temu
Raz w życiu chciałabym spędzić święta w słonecznej Californi i tak jak w filmach iść w krótkim rękawku z choinką do domu. To byłoby coś totalnie innego niż nasze polskie święta. Namiastka holywoodzkiego życia, w końcu raz do roku — na gwiazdkę — można się poczuć jak prawdziwa gwiazda. :D
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz ponad 2 lata temu
Nie marzę o dalekich wyjazdach. Nie muszę jechać gdzieś daleko. Wystarczy mi niespełna 500 kilometrów, by poczuć klimat, który uwielbiam. GÓRY! Gdybym miał możliwość spędzenia świąt poza miejscem zamieszkania, wybrałbym zdecydowanie moje ulubione Góry Stołowe, gdzie na pewno na koniec kalendarzowego roku będzie śnieg i mróz. Tam po prostu chciałbym spędzić świąteczny czas. W Szczytnej z widokiem na zamek Leśna.



@bookovsky2020
@bookovsky2020 ponad 2 lata temu
Gdybym mogła się teleportować, ale nie lecieć samolotem to chciałabym trafić na antypody. Zimą bardzo brakuje mi słońca, a tam jest go nadmiar. Wbrew pozorom w ciepłej strefie klimatycznej też może panować świąteczna atmosfera, bo tworzą ją ludzie i to co noszą w sercach. Poza tym, że karp wigilijny pewnie byłby groupperem, tradycyjną pierwszą gwiazdką- gwiazdy tworzące Krzyż Południa, to dodatkowo ubrałabym się w stosowny odpowiednik tzw. brzydkiego świątecznego swetra czyli koszulkę chroniącą przedsłońcem (na zdjeciu). Myślę, że pójście na Pasterkę w środku nocy miałoby tam swój wyjątkowy urok. Ciekawe czy kangury przemówiłyby do mnie ludzkim głosem po polsku? :-)

Brzydka świąteczna koszulka "rashie" ;-)

@kerim
@kerim ponad 2 lata temu



Nie jest tak ważne gdzie się spędza święta, ale istotne jest z kim się je dzieli. Wiadomo też, że bardzo ważne jest nastawienie, to czy jesteśmy tak naprawdę pogodzeni, w dobrych stosunkach z uczestnikami świątecznego stołu. Jeżeli już kwestie te są załatwione, to można wybrać miejsce na biesiadę.

Moim marzeniem jest spędzić święta (niezależnie jakie) na Syberii w Rosji. Teren wspomniany jest bardzo rozległy i wybór miejsca nie ma większego znaczenia, gdyż jest tam wszędzie uroczo (klimatycznie). Mając na względzie dostęp do różnych rzeczy (człowiek przyzwyczaja się do zdobyczy cywilizacyjnych), to wybór jest następujący – Irkuck (jako miejscowość wypadowa w dalekie rejony - Bajkał).

Dlaczego właśnie Сибирь? Jest to teren nadal nieodkryty przez turystów, tak jak Paryż, Berlin itp. Obszar ma wiele walorów turystycznych. Po pierwsze - Jezioro Bajkał, o którym już napisano tomy (najgłębsze na świecie). Surowe zimy powodują, że krajobraz jest wręcz idealny do rozkoszowania się pięknem natury w śniegowej stylistyce. Samo dotarcie tam Koleją Transsyberyjską, jest wartością samą w sobie (możliwość zwiedzenia terenu). Architektura miast i miasteczek jest porażająca swym urokiem (np. Sobór Objawienia Pańskiego /Irkuck/). Należy też wspomnieć, że mają tam jedzenie, które jest bardzo smaczne i tak dalekie od komercyjnych ofert w naszych sklepach typu: Omul syberyjski (ryba), Ucha (zupa rybna), Czebureki (placki z farszem), Pozy (pierogi z mięsem), Kasza ryżowa (np. z konfiturami), Kawior czy smażone mięso z renifera. Potraw jest bardzo dużo i święta tam spędzone, będą eksperymentem kulinarnym (bo kto powiedział, że zawsze musi być tak samo!). Oprócz tego są też napoje typu: Kvass (robiony z słodu żytniego, miodu i przypraw), Sbiten (miód, woda, zioła, przyprawy), Mors (sok z jagód, woda), Herbata (różne rodzaje) i Wódka (o tym każdy wie). Ponadto pamiętajmy, że to też inna kultura mieszkańców, mistycyzm, znany na wschodzie oraz tak naprawdę wielka niewiadoma. To jest tylko część z atrakcji, mogących urozmaicić święta – teren, jedzenie, napoje. Posiłek na tafli lodowej Bajkału, to dopiero radocha oraz ciekawe doświadczenie na całe życie.

Może kiedyś uda się marzenie zrealizować. Fakt – jest to bardzo daleko i kwestia środków finansowych ma również znaczenie. Jak mawiała M. Deland: „Trzeba czegoś pragnąć, żeby żyć”. Jest nadzieja!

Miejsce na kolację świąteczną – Bajkał.
Źródło: YouTube: Nie uwierzysz ile ciekawostek skrywa Bajkał! [Najniebezpieczniejsze miejsca świata]
:-)


© 2007 - 2024 nakanapie.pl