Opinia na temat książki Szczęście z piernika

"Kawa musi być gorąca jak piekło, czarna jak diabeł i słodka jak miłość."

"Szczęście z piernika " autorstwa @tomaszbetcher.autor to kolejna książka świąteczna jaką miałam okazję przeczytać w tym roku. Pióro autora już znałam, gdyż jakiś czas temu czytałam "Szeptuna". Kolejne spotkanie z twórczością autora uważam za udane.

#szczęściezpiernika to bardzo lekka i przyjemna książka, a jej historia jest słodko-gorzka. Główną rolę odgrywa tu trójka bohaterowie, których losy przecinają się w Toruniu. Kalina jest dziewczyną, która wszystko wie o piernikach. Rafał po wyjściu z więzienia próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a także stara się zrozumieć swoją nastoletnią córkę. Nie wiem jak wy ale ja nigdy nie byłam w Toruniu 🫣 A to właśnie w tym mieście toczy się cała akcja, a w szczególności przed otwarciem klimatyczne piekarni Ja pierniczę. Zapewne niejednokrotnie w trakcie czytania najdzie was ochota na zjedzenie pierniczka 🤭 autor zaserwował nam sporo takich opisów 🤤
Szczęście z piernika to taka typowa schematyczna i przewidywalna powieść obyczajowa, której akcja toczy się w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Pojawiają się też problemy rodzinne z którymi mierzą się bohaterowie.
Książka idealnie nadaje się aby sięgnąć po nią w tym przedświątecznym szale.