Cytaty z książki "A deadly education"

Dodaj nowy cytat
Mój gniew to zły gość, jak mówi moja mama: przy­cho­dzi bez uprze­dze­nia i za długo zo­sta­je.
Jed­nak na­dzie­ja to mocny tru­nek, szcze­gól­nie jeśli sta­wia ktoś inny.
Ona twierdzi, że zbyt łatwo jest nazywać złymi osoby zamiast ich decyzje, gdyż to pozwala ludziom usprawiedliwiać swoje złe czyny: wmawiają sobie, że pomimo nich nadal w głębi duszy są dobrzy. W porządku, ale ja uważam, że po pewnej liczbie złych czynów można sensownie uznać kogoś za złą osobę, która nie powinna mieć żadnej szansy popełniania kolejnych. A im większą ktoś ma władzę, tym surowiej powinien być traktowany. Zatem ile miałam szans? Ile już wykorzystałam?
Chciałam powiedzieć im wszystkim, że ich nienawidzę i chętnie spopieliłabym ich w zamian za pięć minut spokoju, i czemu nie, skoro oni wszyscy stanęliby obojętnie i patrzyli, jak płonę.
Oprócz czytelni stosunkowo dobrym miejscem do pracy są indywidualne stanowiska pod regałami i wokół nich, ale nie zawsze są tam, gdzie powinny. Czasem zauważysz jedno z nich z drugiej strony regału, z zielonym abażurem lampki niczym drogowskaz, ale kiedy tam dotrzesz, już go nie ma. Jeśli znajdziesz jedno z nich, usiądziesz przy nim do pracy i zaśniesz nad książkami, możesz się zbudzić w ciemnym przejściu między regałami pełnymi skrzypiących starych zwojów oraz ksiąg, w nieznanym ci języku i będziesz miał szczęście, jeśli zdołasz znaleźć powrotną drogę, zanim coś znajdzie ciebie.
- Jeśli masz lepszy pomysł, to słucham - odpalił.
- Nie muszę mieć lepszego pomysłu, żeby wiedzieć, że twój jest do bani! - warknęłam.
Jeśli nie masz projektu, który musisz skończyć - oraz kilku przyjaciół, którzy cię strzegą - biblioteka jest dla ciebie najlepszym azylem: to najbezpieczniejsze miejsce w szkole.
W Scholomance nikt nie toczy zażartych bojów - co byłoby głupotą - ale grupy enklawowców czasem kłócą się o stolik lub jedno z najlepszych miejsc do czytania na kanapach, wystarczająco dużych, żeby można się na nich zdrzemnąć.