Alan

Alan- tom 4 - seria Detektyw - Marcelina Baranowska

Recenzja patronacka
18+
Kategoria: romans sensacyjny
Opis od wydawcy w przypiętym komentarzu !

Czy macie tak, że chcieli byście przeczytać kolejny raz daną książkę jak by to był pierwszy raz ?
Ja tak miałam z seria Detektyw!
Coś się kończy, coś się zaczyna - jednak tutaj Alan dopełnił tą historię i teraz jest kompletna. Cudownie było wrócić do wszystkich bohaterów serii i zobaczyć co u nich słychać podczas historii Alana i Idy.

Od samego początku tych dwoje ciągnęło do siebie. Od samego początku historia wciąga i nie można się oderwać. Marcelina stworzyła kolejną emocjonalną powieść w której nie ma nudy, a zakończenie zwali Was z nóg.
Czy takie zakończenie serii mi odpowiada? Tak. Nie jest cukrowa i przekolorowana! Jestem usatysfakcjonowana i wierzę, że każdy koniec to początek czegoś nowego. Mimo, że serce może pęknąć to jestem zdania, że nic nie dzieje się bez powodu. I zgadzam się z Idą - niektóre rzeczy są nam po prostu pisane.

Nie mogę powiedzieć, że będziecie zadowolone, nie zagwarantuje Wam, że spodoba Wam się koniec. Jednak musicie wiedzieć, że historia Alana ma głębszy sens i gwarantuje, że dostaniecie historię, która jest nie szablonowa, inna oraz wyjątkowa. Napisana tak prosto, a zarazem z głębszym przekazem, gdyż każda książka z serii porusza pewien problem społeczny - tj. Znęcanie się fizyczne, psychiczne, stalk*ing etc. Marcelina prowadzi fabułę ...

ALAN

Seria Detektyw tom 4

@slonecznikowapanna

@wydawnictwosabat

Hi­sto­ria Alana i Idy jest zu­peł­nie inna – spo­koj­niej­sza, praw­dzi­wa i smut­na. Tutaj nie ma happy endu.

Ida - piekna, młoda, mądra skrywająca tajemnice, która kiedy wypłynie na światło dzienne, może pochlonąć dziewczynę w odmęty mroku.

Alan-który stara się żyć, pozostawiając swoją przeszłość za sobą, właściciel dobrze prosperujacej firmy sprzątającej.

Gdy jedno dramatyczne wydarzenie stawia Alana w roli jej obrońcy, między nimi rodzi się niespodziewana więź.

ALAN cóż to była za historia. Czytałam całą serię detektyw i jak każda z nich Hugo, Lena, Eryk posiadają tą iskrę, to oprócz tego mają szczęśliwe zakończenia. Za to Alan jest dużo bardziej emocjonalny, chociaż nie brakuje tu napięcia, to jednak, to chyba ten tom...