Jest to niezwykła opowieść o miłości, tolerancji, nadziei i przebaczeniu. Siedemnastoletni Johnny Peterson jednym słowem czy uśmiechem potrafił uszczęśliwić swoje otoczenie, napełnić dumą serce matki ...
Za pierwszym razem ksiązka bardzo przypadła mi do gustu - pojawiła się nawet łezka wzruszenia. polecam;)