Opinia na temat książki Anyway

"Anyway" - Paulina Świst (drugi tom serii Fighter, Anyway, Fu#k up)

Zdawałoby się się, życie Kseni i Patryka się ułożyło, ale VeroMax nie powiedział jeszcze ostatniego zdania. Cwibel zostaje zatrzymany pod zarzutem zabójstwa, a na Polę wylewa się fala hejtu w Internecie. Z pomocą przychodzi im kancelaria NRJ. Tworzą ją trzej wspólnicy z Krystianem na czele. Dwóch pozostałych, Maniek i Staszek, ściągają do współpracy swoją przyjaciółkę, Igę. Krystian, przed podjęciem decyzji o jej zatrudnieniu, postanawia spotkać się z nią na neutralnym gruncie, nie zdradzając przy tym swojej tożsamości. Para wdaje się w romans, co nieco komplikuje sprawę.

Następnego dnia, chcąc nie chcąc, muszą wyruszyć do Gdańska i pomóc zatrzymanemu Patrykowi, który prywatnie jest również przyjacielem Igi. Przy okazji okazuje się, że zarówno Iga, jak i Krystian, mają swoje własne zatargi z VeroMaxem, a we wszystko uwikłany jest jeszcze Szary i Tomek Zimnicki, brat prokuratora Zimnego. Mamy więc nawiązanie do bohaterów pierwszej serii autorki.

Muszę przyznać, że po słabym Fighterze, do kontynuacji czytania tej serii skłoniło mnie pojawienie się w końcówce pierwszego tomu postaci Szarego. Miło się jednak zaskoczyłam, ponieważ drugi tom czytało mi się dużo lepiej. Nie ma aż tylu scen erotycznych, a samej fabuły i zagadki jest znacznie więcej. Mogłabym się przyczepić do kilku rzeczy, zwłaszcza osadzenia większości akcji w raptem dwóch dniach, ale nie o to tutaj chodzi. Oczywiście sięgnę po zakończenie serii, ponieważ jestem niezmiernie ciekawa, jak potoczą się nie tylko losy bohaterów tej serii, ale również braci Zimnickich i Szarego. Zaciekawieni?