Opinia na temat książki Arsène Lupin kontra Herlock Sholmès

@tomzynskak @tomzynskak · 2022-01-23 16:44:24
Dzisiaj prezentuję Wam książkę „Arsene Lupin kontra Herlock Sholmes”. Nie, tutaj nie ma literówek! Detektyw faktycznie tak się nazywa chociaż na myśl odrazu przychodzi słynny Sherlock Holmes. Nic w tym dziwnego, ponieważ Maurice Leblanc wzorował się na Sherlocku.
Tym razem historię poznajemy tak naprawdę z perspektywy detektywa i niestety muszę stwierdzić, że książka ta była znacznie gorsza niż jej pierwsza część. Fabuła jak najbardziej jest ciekawa, jednak momentami odniosłam wrażenie, że autora aż zbyt mocno poniosła fantazja. Całość czyta się dość szybko, a akcja nie pędzi jak szalona, ale z całą pewnością jest dynamiczna.
Jeżeli chodzi o postacie to Lupin jest genialny! Jednak co do Herlocka mam troszeczkę zastrzeżeń. Autor wzorował się na Sherlocku, który jest genialny, a niestety jego postać była wręcz beznadziejna. Detektyw strasznie mnie irytował i chyba prawidłowe będzie tutaj określenie go karykaturą. Poza tym jego towarzysz wcale nie był lepszy… Była to postać wręcz nijaka.

„Arsene Lupin kontra Herlock Sholmes” to książka od której oczekiwałam czegoś zdecydowanie innego. Jednak muszę przyznać, że z chęcią obserwowałam poczynania Lupina. Jak zawsze potrafił zaskoczyć i sprawić, że coraz bardziej go podziwiałam. Gdyby nie wręcz denerwujący Herlock to całość odebrałabym znacznie lepiej, ale i tak lektura okazała się być dla mnie super odskocznią w detektywistyczny świat.

Instagram: @k.tomzynska
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Arsène Lupin kontra Herlock Sholmès
5 wydań
Arsène Lupin kontra Herlock Sholmès
Maurice Leblanc
8.2/10
Cykl: Arsene Lupin, tom 2

Niezwykły pojedynek, w którym do walki stają beztroski i zuchwały nieuchwytny francuski włamywacz kontra uparty i flegmatyczny angielski detektyw, którego metody zawsze przynoszą sukces… Ktoś krad...

Komentarze

Pozostałe opinie

„Arsène Lupin kontra Herlock Sholmès” to przepyszna porcja klasycznej detektywistycznej historii. Starcie tytanów – Arsena Lupina i Sherlocka Holmesa (tu z powodu problemu autora z prawami autorskimi...

Ależ to była wciągająca historia! W ogóle od razu spodobał mi się wstęp, który wzbudził wielkie zainteresowanie. Niby chodziło o zwykły sekretarzyk, jednak to, co się wokół niego działo było dosłowni...

Kto nie kojarzy serialu Lupin na netflixie? U mnie ta przygoda zaczęła się właśnie od serialu, a skończyła na książkach, które są jeszcze lepsze, niż serial, choć to nic odkrywczego. To kolejna część...

CZ
@patrycjasprzedaz1

Cudowny Arsene powraca, wciąż tak samo szarmancki, pomysłowy. W dokonywaniu artystycznych włamań nie przeszkadza mu nawet sam Herlock Sholmes. Po przeczytaniu zastanawiam się "Czy ktokolwiek jest zdol...

@Becoming_Jane@Becoming_Jane
© 2007 - 2024 nakanapie.pl