Matthew Anderson, znany w niektórych kręgach i legendach miejskich jako Pik. Za dnia ekskluzywnych i znanych w całych Stanach salonów jubilerskich, a nocą bezwzględny komornik mafii. Dwie różne profesje? Owszem. Pierwsza z miłości do matki, druga z przymusu należności do tej rodziny.
Najmłodszy z braci, bez uczuć, bez poczucia humoru, nie uginający się przed nikim. Do czasu, dopóki nie spotyka Adeline Turner. Kobiety którą wynajął jego brat do zaprojektowania ogrodu w domu po ich matce. Bohaterka od początku nie chyliła czoła przed nim ani nie pozwoliła się w żaden sposob zastraszyć. Odpierała ataki Matthew niczym najzdolniejszy tenisita. A on z każdym dniem był pod coraz większym wrażeniem Adeline. Pierwszej osoby, która się go nie bała i traktowała jak zwykłego śmiertelnika i pierwszej kobiety, która go zainteresowała. Czy Matthew złamie swoje zasady i przede wszystkim czy będzie potrafił nauczyć się na nowo czuć? Czy Adeline będzie chciała wejść do jego świata?
Monika Madej wróciła do nas z nową historią mafijną. As Pik jest trzecią wydaną książka w dorobku autorki. Dwie poprzednie zrobiły na na mnie bardzo dobre wrażenie i wracałam do nich kilkukrotnie. Tę książkę miałam okazję czytać na platformie wattpad i cieszę się że mogę trzymać w rękach jej papierową wersję.
Mafia jest tłem książki a na pierwszy plan wychodzi motyw hate-love z dużym poczuciem humoru, ciętymi ripostami i przeciąganiem liny pomiędzy bohaterami. Tu nie ma kobiety, która będzie bała się wyrazić własne zdanie i walczyć o nie. Nieświadomie zdobędzie uwagę i szacunek u Andersona. Historia spodoba się również wielbicielom slow burn, bohaterowie krążą wokół siebie i czasami nie wiadomo czy jeszcze się kłócą czy już flirtują. Jest również dużo o więzach rodzinnych oraz relacji pomiędzy braćmi i ojcem, która po śmierci matki zmieniła się z toksycznej w strefę skażoną w Czarnobylu. O odwiecznej nienawiści syna do ojca, utraconym dzieciństwie i grzechach przeszłości.
Książka od pierwszej strony wciągnie was w świat Matthew "Pik" Andersona i Adeline "Lilith" Turner i nie wypuści do końca. I z niecierpliwością będziecie wyczekiwać historii o kolejnych braciach.