Jestem świeżo po przeczytaniu tej książki i targają mną takie emocje, że nie jestem w stanie tego opisać. Mamy tu cichą spokojną kobietę Danikę, która pracuje jako opiekunka u swojej przyjaciółki. Pewnego dnia do domu wraz z mężem przyjaciółki przychodzi Tristan. Aby uniknąć kłótni małżeństwa, Danika i Tristan udają przyjaciół, a wraz z czasem nimi się stają. Ale czy nie ulegną uczuciom i czy zakończy się to tylko na przyjaźni?
Książkę bardzo szybko się czyta, mi zajęła dwie godziny. Wciągająca i przyjemna. Jedynie pod koniec cały mój dobry nastrój uleciał i zwaliło mnie z nóg. Przygotujcie giereczki na koniec, nie będzie łatwo. Bardzo polecam wam „Bad things” ja jestem miłe zaskoczona nią, bo myślałam, że to będzie taki typowy romans, a myliłam się. Cudowna przyjaźń, uczucia i mroczna przeszłość, która jakoś łączy tą dwójkę.