Ballady Mirowskie i inne opowiadania

Andrzej Bałys
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Ballady Mirowskie i inne opowiadania
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Ballady Mirowskie to zbiór opowiadań przewrotnych. Nie są tym, czym może się wydawać, że są. Zwodzą i oszukują.

Ich bohaterowie nie są bohaterscy. Nie są nawet wspaniali. Być może nie wzruszają do łez, ale chwytają za serce i pozostają w pamięci na zawsze, a przynajmniej do następnego śniadania. Żyją na warszawskim Mirowie, pomiędzy Chłodną, Krochmalną i Ogrodową, bywa, że w dalszej okolicy. Ich sprawy toczą się niespiesznie. Nie zawsze w zgodzie z ruchem wskazówek zegara, bo czas w Balladach jest względny. Miewa przestoje i potknięcia. Miewa złe dni. Całkiem jak człowiek.

Lektura Ballad to niekoniecznie stracony czas, chociaż można go spędzić inaczej. Ale czy warto?
Data wydania: 2024-07-13
ISBN: 978-83-969204-0-9, 9788396920409
Wydawnictwo: Selfpublishing
Kategoria: Opowiadanie polskie
Stron: 218
dodana przez: andrzej.balys

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Ballady Mirowskie i inne opowiadania aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

MA
@malgorzata.cdn
2024-11-09
10 /10

Świetna rzecz!
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to będzie łatwa lektura, choćby ze względu na nietypową czcionkę i jej format. Grafika też jest bardzo oryginalna. Nie pochłaniam książek, bo ciągle brak mi czasu na wszystko, ale nawet tylko przeglądając pojedyncze zdania (fajnie, że niedługie, choć też nie banalne) i patrząc na tę niestandardową czcionkę, ma się wrażenie, że to coś wyjątkowego, przemyślanego pod wieloma - o ile nie pod każdym - względem i kryjącego w sobie jakąś nieoczywistość. Aż się chce sprawdzić co to będzie, a to już zapowiada się nieźle, prawda?
Autor zaskakuje w tej publikacji - niby proste historie, a mroczne, niby mroczne, a wciągające. Czytelnik nie wie chwilami, co myśleć o Autorze. Czytelnik nie wie chwilami co myśleć o sobie. I czyta dalej.
Polecam zdecydowanie!

| link |
SE
@donwito
2024-11-19
10 /10

Byłem kilka razy na Mirowie, ale takich ludzi i takich wydarzeń jak w "Balladach Mirowskich" to ja tam nie widziałem.
A autor widział. Najwyraźniej umie patrzeć we właściwą stronę, we właściwym czasie. Albo we właściwym momencie zamknąć oczy.
Szanuję tę umiejętność i doceniam wyobraźnię. Doceniam także dobór głównego bohatera, wyciągniętego z jakiejś najdzikszej krainy,
który znakomicie odnajduje się w centrum miasta, bo w zasadzie centrum miasta okazuje się być krainą równie dziką.

Z zupełnie innej beczki są "Inne opowiadania", ale to jedno z nich zrobiło na mnie chyba największe wrażenie. "Żart" - no, nie powiem, całkiem przerażający koncept.

Nie umiem powiedzieć czy chętniej przeczytałbym więcej historii z Mirowa czy więcej innych opowiadań, ale przeczytałbym.



| link |
MA
@maszka891
2024-12-15

Bardzo unikatowa pozycja w mojej biblioteczce. Ballady i opowiadania obrazują niecodzienne spojrzenie na świat autora. Wisienką na torcie jest wyrafinowany sarkazm delikatnie skryty między wyrazami. To jedna z tych pozycji, którą czyta się bez wytchnienia zanim odłoży na półkę, a przede wszystkim tkwi w pamięci i poddaje ciągłej analizie. Niewymuszony uśmiech na twarzy gwarantowany ;)

| link |
AN
@aniatadrzak
2024-10-22
10 /10

Pozycja zdecydowanie godna uwagi. Autorowi udało się wykreować świat, który wciąga czytelnika od pierwszej strony fundując mu cały przekrój emocji aż do ostatniej linijki. Czekam na więcej książek tego autora.

| link |

Cytaty z książki

Pierwsze czytanie książki słabo pamięta. Zemdlał, gdy tylko zobaczył litery. Bardziej wrył mu się w pamięć trzeci dzień święta, ale tylko do pewnego momentu. Ponoć była to wielka uczta, tańce i śpiewy. Trwała dość krótko. Głównie dlatego, bo nie żałowano gorzałki. Gliniane bukłaki krążyły z rąk do rąk. Opróżnione zastępowano pełnymi. Chociaż było też jadło, biesiadnicy prędko utracili pionową pozycję ciała. Poruszali się na czworakach. Ryli ziemię. By na koniec, czepiając się rozpaczliwie sztachet, wydawać potępieńcze dźwięki.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl