Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, czekałam na nią z niecierpliwością. Poprzednia książka autorki, "Jego asystentka", trafiła do moich TOP. Czy i tym razem będzie tak dobrze?
Spojrzenia chłopaka na okładce przyciąga, jest w nim coś mrocznego i hipnotyzującego.
Już sam początek książki, chociaż zły, jest taki dobry!
Momentami szokuje i to bardzo!
Imogen szokuje.
Kane szokuje.
Babcia szokuje! No cóż, to zdecydowanie nie jest miła starsza pani, sympatyczna babunia. Aby ją opisać, na usta ciśnie mi się ogrom niecenzuralnych słów.
To jak bardzo jest to toksyczne, ta "miłość" babci. I to, jak mamy w głowie tę myśl, że to przecież rodzina, którą mimo wszystko się kocha...
Relacja Immy i babci.
Relacja Immy i Kane'a.
To wszystko było takie pochrzanione!
Tyle bólu i goryczy.
i ten toksyczny związek, pełen złych słów, a jednocześnie...
"Dziwne... w łóżku łobuza jestem bardziej bezpieczna niż we własnym domu".
Książka wciąga, naprawdę wciąga, mimo tego, że to co tu się dzieje, jest...chore.
Cały czas była we mnie ogromna chęć tego aby dowiedzieć się, co takiego się stało, aby odkryć tajemnice. Autorka umiejętnie przeplata wydarzenia z przeszłości i z teraźniejszości, budzi w nas coraz większą ciekawość, z niecierpliwością przewracamy kolejne kartki.
To nie jest ładna, słodka historia. To historia pełna bólu, goryczy, popieprzenia. Pełna emocji.
Moim zdaniem, naprawdę dobra historia, chociaż moż...