Opinia na temat książki Białe kości

" Białe kości " to kryminał/thriller.
Opinie na temat tej powieści są podzielone. Jedni bardzo ją krytykują, innym się podoba. Ja należę do tej drugiej grupy.

Ten tom rozpoczyna cykl z Irlandzką śledczą, Katie Maguire, w roli głównej. Ta powieść stanowi bardzo mocny początek. Autor bardzo inteligentnie wykorzystał element nadprzyrodzony i wplótł go w prowadzone śledztwo.

Mocne akcenty stanowiły opisy zbrodni którym autor poświęcił chyba najwięcej uwagi. Są bowiem bardzo drobiazgowe, a ich, wręcz fotograficzny obraz, wywołuje gęsią skórkę w czytelniku. Te fragmenty książki trzymają w napięciu do granic możliwości.

Graham Masterton niewiele czasu poświęcił na opis osób drugoplanowych. Stanowią one jedynie niezbędny wypełniacz, tło na którym wyróżnia się główna bohaterka. Katie Maguire, bo o niej mowa, jest kobietą która mocno stąpa po ziemi, jest zrównoważona, zdystansowana i inteligentna. Ma rodzinne sekrety i przechodzi traumę po stracie syna ale w życiu zawodowym jest twardą i nieugiętą policjantką. Chciałbym napisać że życia prywatnego nie łączy z zawodowym ale nie byłoby to prawdą. Lawiruje więc między szukaniem przestępcy i ukrywaniem win swojego męża.

Na szczególną uwagę zasługuje wszechogarniający klimat deszczowej i chłodnej Irlandii.
Zakończenie zaskakujące i orginalne.

Po tak dobrym początku z pewnością sięgnę po kolejne części.