Białoruś. Miłość i marazm

Hanna Kondratiuk
3 /10
Ocena 3 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Białoruś. Miłość i marazm
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
3 /10
Ocena 3 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Co kryje się za białoruską fasadą, z której, wraz z upływem czasu, odpadają kolejne warstwy farby? Pójdźmy za przewodniczką, której reportaże zaprowadzą nas w konkretne miejsca i do ludzi spotkanych na drogach współczesnej Białorusi. Do dziś Białoruś jest mało znana polskiemu czytelnikowi i przez to trudna do zrozumienia. Wrażliwość autorki i jej odwaga pomagają odczytać zaszyfrowane komunikaty i drogowskazy, które pomagają zrozumieć.

Ta reporterska książka o Białorusi to zbiór opowieści o kraju, który jest „o rzut beretem", a o którym wiemy właściwie mniej niż o Australii. Hanna Kondratiuk od kilkunastu lat jeździ po Białorusi, omija szerokie trakty i zagląda na prowincję, szukając Białorusi na Białorusi. Ile tej Białorusi jest i jaka ona jest? O tym jest ta książka.
Data wydania: 2013-10
ISBN: 978-83-934373-9-9, 9788393437399
Wydawnictwo: Fundacja Sąsiedzi
Seria: Literatura Faktu [Fundacja Sąsiedzi]
Kategoria: Reportaż
Stron: 174
dodana przez: Asamitt

Autor

Hanna Kondratiuk Hanna Kondratiuk (Anna Kondratiuk-Świerubska) urodziła się w Kutłówce na Podlasiu. Jest absolwentką UW. Od 1993 r. pracuje w tygodniku Białorusinów w Polsce - „Niwa". Jest autorką wielu reportaży, m.in. z Białorusi, Ukrainy i przede wszystkim z Podl...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Białoruś. Miłość i marazm aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Asamitt
2023-01-03
3 /10
Przeczytane Podróżnicza/Reportaż Polscy autorzy

Książka Kondratiuk jest jak kartki z podróży przedstawiająca prozaiczność Białoruskiej prowincji. Szarość to kolor dominujący zarówno w postaci biało-czarnych nieszczególnie wyraźnych fotografii, jak i nakreślonego kolorytu i białoruskiej mentalności. Niestety, brak rozważań na temat społeczności, kultury czyni tekst jedynie płytkim tabloidalnym opisem miejsc, niewyraźnym nakreśleniem spotkanych postaci. Tekst poszarpany.

W ujęciu tematycznym jest to lektura powierzchowna, a językowym, stylistycznym na poziomie brudnopisu. Nie odczułam fascynacji tematem, krajem, który Autorka przemierzała i to podobno w towarzystwie doktor Leny Głogowskiej z Katedry Kultury Białoruskiej Uniwersytetu w Białymstoku. Z pewnością jest duża wiedza i zamiłowanie, bo Kondratiuk parokrotnie odwiedziła Białoruś przed zdecydowaniem się na wydanie książki, ale nie ma tego zaangażowania w treści. Możliwe, że gubi sie to wszystko przez sposób tworzonych zapisków.
Poza tym treść rzuca światło na kraj sprzed lat, bo dotyka przedziału 1999-2013.Tym bardziej szkoda, że jest tak uboga w informacje oraz relacje. Ogólnie, tyle ile wiedziałam, tyle wiem na temat Białorusinów.

× 16 | link |

Cytaty z książki

O nie! Książka Białoruś. Miłość i marazm. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat