Opinia na temat książki Billy Summers

EK
@EwaK. · 2022-06-03 11:57:37
Przeczytane
Stephen King napisał ponad 60 powieści, ja przeczytałam tylko kilka, żadnym więc znawcą nie jestem. Nie mam pojęcia, czy często lub czy w ogóle przydarzyło mu się coś, co nie jest literaturą grozy lub nie zawiera elementów nadprzyrodzonych, ale bardzo mi się ten nowy dla mnie King podoba. Nie mam nic przeciwko temu, żeby Jo Nesbo porzucił Harrego, a Stephen King, żeby nie pisał po kingowsku.
„Billy Summers” to do połowy książka obyczajowa z domieszką sensacji, potem, gdy pojawia się kobieta - zmienia się charakter powieści na sensacyjną z odrobiną obyczajówki. Niecierpliwych, którym pierwsza część się bezsensownie wlecze, pocieszam: wszystko jest po coś. Po połowie, gdy akcja przyspieszy, to zatrzyma się dopiero na ostatniej stronie, tak ją podkręci nieuchwytny duet ( niczym Bonnie i Clyde). A może porównanie do Jacka Reachera byłoby bardziej adekwatne?

Polubiłam Dave’a początkującego pisarza, spisującego swoją biografię. Zaprzyjaźniłam się z poczciwym grubaskiem Daltonem, który pieczołowicie podlewał sąsiadom kwiatki. Współczułam młodemu żołnierzowi - snajperowi w czasie wojny w Iraku oraz synkowi alkoholiczki - chłopczykowi, który stracił siostrę. Ale przede wszystkim poddałam się czarowi Billego, faceta, który był właściwie spluwą do wynajęcia. Mądry to był mężczyzna, choć z pozoru głupek, bo taki wizerunek siebie stworzył, zawsze dwa kroki przed swoimi wrogami, kierował się własnym kodeksem honorowym, nie brak mu było zadatków, by stać się przyzwoitym człowiekiem. Za takim życiem zresztą tęsknił. Kiedy przyszła propozycja świetnie płatnego zlecenia, potraktował je jako ostatnie przed wycofaniem się ze zbrodniczego procederu. Autor tak mną zmanipulował, że mimo iż Billy to obrzydliwa maszynka do zabijania, trzymałam za niego kciuki, kibicowałam mu w ucieczce, bardzo chciałam, by mu się wszystko dobrze poukładało. Ba! Współczułam mu nawet w związku ze zdarzeniami z przeszłości.

Opowieść o płatnym zabójcy. Wymierzaniu sprawiedliwości poza prawem. Z motywem książki w książce, co bardzo lubię. Wiem, że to nic nowego, że to już było. Ale prawdę mówiąc to wszystko już gdzieś w literaturze było. Tylko szkopuł tkwi w tym jak jest to podane i doprawione. A w „Billym Summersie” Stephen King zrobił to znakomicie. Z talizmanami: dziecięcym bucikiem przytroczonym do pasa, obrazkiem namalowanym kredkami przez małą sąsiadkę i piosenką o misiowym pikniku.
Nie odebrałam tej powieści tak, że za mało mi w niej Kinga. Raczej dostrzegłam, że to inny King w Kingu i że może siedemdziesięcioletniemu autorowi znudziło się nas straszyć?
Zastanawiałam się nad oceną, w międzyczasie przeczytałam dwie inne powieści z kategorii kryminał-sensacja. I co? Nie ma co porównywać. King to King.
Ocena:
Data przeczytania: 2022-02-22
× 6 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Billy Summers
2 wydania
Billy Summers
Stephen King
7.5/10

Najnowsza książka mistrza gatunku. Billy Summers jest najlepszy w swoim fachu. Eliminuje ludzi, ale tylko tych naprawdę złych. Był snajperem w Iraku, więc zna się na rzeczy i zawsze strzela celnie...

Komentarze

Pozostałe opinie

#billysummers ... i tu następuje tak zwana zawiecha, bo jak ująć w słowa nie tylko zachwyt, ale i wszystko to co tak mało namacalne, a jednak od czasu lektury gdzieś tam we mnie drzemie. Billy ma w s...

Świetnie się czytało. Trochę czasu upłynęło od ostatniej lektury Kinga. Ale jak w tytule zaliczam w mojej ocenie, powrót króla. Polubiłem bohatera powieści i mu kibicowałem. Jak to u Kinga, atmosferę...

Jaka ta książka była dobra! Wciągnęła mnie niesamowicie, przeniosła do świata przedstawionego, nie mogłam się od niej oderwać, a w chwilach, w których oderwać się musiałam, myślami cały czas do niej ...

@kotwksiazkach@kotwksiazkach

Jeżeli ktoś się spodziewa flaków, krwi, duchów (no bo to przecież King) to niech lepiej odłoży tę książkę. Nie jest to coś, do czego autor przyzwyczaił swoich czytelników we wcześniejszych utworach. ...