Opinia na temat książki Birthday Girl

Jordan to dziewiętnastoletnia dziewczyna, która pracuje w barze. W dzień jej urodzin skończyła szybciej swoją zmianę i przeszła się do kina. To właśnie wtedy spotkała Pike’a w którym zauroczyła się od razu. Mężczyzna był zabawny, dojrzały, przystojny i tak jak ona uwielbiał stare filmy. Niestety, jak się okazało po wyjściu z sali kinowej nie tylko był cudownym facetem, ale również ojcem jej chłopaka, Cole’a, który trafił na komisariat. Gdy para została wyrzucona z mieszkania wprowadza się do domu Pike’a, żeby zaoszczędzić trochę pieniędzy. W zamian za dach nad głową wykonują obowiązki domowe takie jak sprzątanie, gotowanie, prace ogrodowe. Cole nie za bardzo dogaduje się z ojcem przez co praktycznie cały czas nie ma go w domu i zostawia dziewczynę samą z jego obowiązkami. Jordan mimo niechęci swojego chłopaka do ojca próbuje go lepiej poznać i już wtedy zauważa, że łączy ich jakaś dziwna więź. Pike w przeciwieństwie do jej leniwego i beztroskiego chłopaka słucha jej, broni, patrzy na nią, śmieje się z nią i obdarza ją uczuciem, które jest nieodpowiednie. Za każdym razem kiedy ją widuje ona coraz bardziej staje się jego częścią. Mężczyzna stara się jej nie pragnąć, nie myśleć o niej i przestać wstrzymywać oddech za każdym razem, kiedy trafia na nią w domu Pike mimo tego co czuje do dziewczyny, ciągle powtarza sobie, że jest ona poza jego zasięgiem, ale czy będzie w stanie trzymać się swoich własnych zasad?

Mimo, że książka rozkręca się dopiero jakoś w połowie to nie jest nudna, mogę wam zagwarantować, że rozpali was do czerwoności i będziecie ją pochłaniać kartka po kartce do późnej nocy. Relacja Jordan i Pike’a jest grzeszna, seksowna i zakazana.