Gdy byłam mała, przechodziłam przez fazę zainteresowania syrenkami. Kilkanaście razy oglądałam "Małą syrenkę" ,dostałam parę lalek z rybim ogonem zamiast nóg ,śpiewałam (moim zdaniem) syrenie piosenki ,a na basenie uczyłam koleżanki pływania jak syreny. Do pewnego czasu najpiękniejszą opowieścią o tych pół ludziach ,pół rybach była dla mnie bajka ... Recenzja książki Bogini Oceanu