W powieści "Sklepik z Niespodzianką. Bogusia" od pierwszych stron Katarzyna Michalak tworzy niepowtarzalny klimat małej nadmorskiej miejscowości o wdzięcznej nazwie Pogodna położonej nieopodal Kołobrzegu. To tutaj zajrzała przejazdem Bogusia Leszczyńska - 26-letnia bohaterka książki i właśnie tutaj odnalazła swoje miejsce na ziemi. Po dwuletnim pobycie w Holandii, gdzie pracowała przy sadzeniu cebulek tulipanów właśnie w Pogodnej dziewczyna postanowiła zainwestować zarobione i zaoszczędzone pieniądze w swój pierwszy w życiu biznes. Bogusia wynajęła i wyremontowała starą kamienicę - prawdziwy dom z duszą, gdzie na piętrze znajdowało się przytulne mieszkanie, a na parterze mieścił się lokal usługowy. Było to idealne miejsce dla tytułowego Sklepiku z Niespodzianką.
Dziewczyna wychowana w Warszawie na Saskiej Kępie, w ciepłej rodzinnej atmosferze, postanawia się usamodzielnić, znaleźć być może wymarzonego księcia z bajki, założyć rodzinę, ale przede wszystkim spełnić swoje ukryte pragnienia - a do tego potrzebna jest jej właśnie Pogodna i mały Sklepik z Niespodzianką oraz życzliwość miejscowych.
Aby zaistnieć w małej społeczności, wnieść nieco odmiany w życie mieszkańców oraz przekonać do siebie miejscowych i przyciągnąć potencjalnych klientów Bogusia organizuje Festiwal Czekolady połączony z otwarciem sklepu, w którym można liczyć na skosztowanie smacznych słodyczy i zaopatrzyć się w ciekawe i gustowne bibeloty zwane "kurzołapkami".
Okazuje się jednak, że sklepik nie przynosi Bogusi oczekiwanych dochodów, a jego właścicielka musi borykać się z coraz to nowymi problemami. A i prywatne życie również nie szczędzi jej trosk.
Czy Dziewczyna poradzi sobie z przeciwnościami i jakie nowe pomysły będzie chciała wdrożyć do swojego interesu?
Ta książka potrafi zainteresować czytelnika od pierwszych stron. Czytając przepisy na aromatyczną, gorącą czekoladę, bądź wyśmienite ciasto domowej roboty niemalże czuje się ich smak i zapach - dla mnie osobiście jest to prawdziwe mistrzostwo w wykonaniu autorki, która obok interesujących wydarzeń dostarczyła czytelnikowi również tego rodzaju kuszących, smakowitych wrażeń. Tych wypieków i specjałów po prostu chce się skosztować...
Z niecierpliwością oczekuję już chwili, kiedy w moje ręce wpadnie nowa powieść z serii " Z kokardką", a na razie polecam gorąco "Bogusię" wszystkim czytelniczkom, które tęsknią za sielskim klimatem, ciekawymi wydarzeniami, nutą romantyzmu i aromatem wykwintnych słodyczy wraz z przepisami na ich wykonanie.
Na zakończenie mała przestroga od jednej z bohaterek:
„Uważaj jednak, o czym marzysz, bo marzenia czasem lubią się spełniać. I to niekoniecznie tak, jak byś chciała”
Polecam.