Opinia na temat książki Burn for Me

Jakie to było dobre! Ach!
Mam dziwną manię, gdy uwielbiam jakąś autorkę, lubię sobie chomikować jej ksiązki na później. Robić słodki zapasik i potem napawać się faktem ileż to jeszcze dobra przede mną.
Kilka dni temu moje serdeczne koleżanki tak mnie podeszły reklamując (teoretycznie niepotrzebnie) Burn for me że wzięłam.
I naprawdę, mnie trzeba kopać w rzyć przy takich książkach, niech ja się nie ociągam!
Toż to grzech takiego skarbu nie czytać.

Książka zdecydowanie dla wielbicieli Kate Daniels.
Nevada i Rogan to mieszanka cech Kate i Currana z kilkoma dodatkowymi. Nevady nie da się nie lubić, dodatkowo ma cudowną szurniętą rodzinkę. Za to Rogan... Huragan. Plaga Meksyku... To jak pokazywał co potrafi powoduje ciarki. Ileż ten facet ma mocy, a do tego jest taki gorący :D

Ale nie nie, nie myślcie sobie że to romans paranormalny. To naprawdę mocne urban fantasy z akcją, strzelaninami i trupami.
Okraszone nieziemską chemią która aż iskrzy między bohaterami. Niby do niczego między nimi nie dochodzi a czuć jak ich ciągnie do siebie. Bo czym że są pocałunki w erze erotyków...
Ale wiecie co? Wolę czytać o TAKICH pocałunkach niż tych wszystkich zgrejowatych akcjach.

A zakończenie też jest zaskakujące ;)
całe rozwiązanie... nie zdradzę przecież, ale noo lekki opad szczęki.

Super, jak zawsze.
Polecam Wam bardzo gorąco tę książkę. O kontynuacji napiszę w odpowiedniej chwili ;)