Czy warto się jednak wysilić i pogrzebać po antykwariatach, tudzież po Allegro żeby zdobyć tą książkę?
Oczywiście, że tak.
Niniejszy zbiór (właściwie zbiorek, bo książka liczy raptem 220 stron) składa się z reportaży Steinbecka pisanych na zamówienie "New York Herald Tribune" z frontów Afryki Północnej i Wysp Brytyjskich w latach 1942-43.
Razem z autorem płyniemy przez Ocean Atlantycki zbrojnym konwojem, odwiedzamy Jankesów w Londynie, bierzemy udział w jednym z licznych desantów na plaże we Włoszech czy w Afryce, spędzamy dzień na lotnisku gdzie stacjonują amerykańskie bombowce między nalotami na Niemcy.
Co jednak wyróżnia reportaże spośród innych "wojennych opowieści" to jego niezrównany zmysł obserwacji i ciepły sposób w jaki opisuje walczących ludzi oraz lekkie poczucie humoru, czy to pisze o cwanym szeregowcu, kombinującym jakby tu się uchylić od obowiązków (Steinbeck jak to Steinbeck, zawsze jest blisko prostych ludzi), czy kapitana kutra torpedowego wysłanego na niemal samobójczą misję, znajdą się również historie dla fanów duchów ;).
Podsumowując, dla fanów autora "Gron Gniewu", jeśli jeszcze nie czytali, jest to pozycja obowiązkowa, miłośnicy literatury wojennej w sumie też powinni poznać tę pozycję, choćby w celu poszerzenia horyzontów literackich, a nuż Steinbeck przypadnie im do gustu.