Opinia na temat książki Całe miasto o tym mówi

@MariDa @MariDa · 2018-12-08 20:23:01
Masz ochotę na coś lekkiego, wciągającego i przyjemnego zarazem? Mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia! „Całe miasto o tym mówi” Fanne Flagg to opowieść na swój sposób niezwykła. Nie znajdziesz w niej zagadek ani wielkich podróży, niemniej jej urzekający klimat sprawi, że nawet nie zauważysz, kiedy znajdziesz się na ostatniej stronie.

Historia z początku skupia się na dwójce ludzi, którzy poznali się dzięki ogłoszeniu w gazecie. On, Lordor, zamieścił ogłoszenie matrymonialne, a ona, Katrina, odpowiedziała na nie. Po wymianie kliku listów, 24-letnia dziewczyna przeprowadza się do Missouri, rozpoczynając tym samym nowy rozdział w swoim życiu. Przestaje być służącą, a staje się częścią niewielkiej wspólnoty, a jej życie zmienia się o 180 stopni. Właśnie tak to się zaczyna.

„Całe miasto o tym mówi” to szalenie przyjemna lektura, przy której nie czuć upływu czasu. Byłam zaskoczona, jak bardzo dałam się wciągnąć w perypetie małej społeczności, która obecnie raczej nie miałaby prawa istnieć. Panujący tam klimat wydawał mi się nierealny. Fakt faktem, akcja książki rozpoczyna się w XIX wieku i ludzie wówczas byli nieco inni, ale mimo wszystko ciężko mi w to uwierzyć. W tę uprzejmość, uległość i ogromny optymizm. Pytanie, czy autorka zdecydowała się raczej pomijać negatywną stronę tej społeczności, czy ich naprawdę łączyły pozytywne relacje. Oczywiście to tylko fikcja, niemniej nie daje mi to spokoju. Czy przedstawione relacje sąsiedzkie były naturalnie przyjazne czy w zdecydowanej mierze udawane.

„Samo przetrwanie w dużej mierze zależało od relacji sąsiedzkich. Nieważne, czy kogoś lubiło się bardziej od innych. To byli sąsiedzi. A wspólnota Lordora stanowiła dość zwartą grupę, zwłaszcza, że każdy przybył tu z innego miejsca, i nawet Szwedzi pochodzili z różnych części Szwecji”

Bardzo dużym plusem są króciutkie rozdziały, które dodatkowo traktują o różnych wątkach. Raz pojawiają się listy, które piszą między sobą bohaterowie, raz czytamy o sytuacji bieżącej, a za chwilę możemy znacząco cofnąć się w czasie. Według mnie taki zabieg niweluje nudę, nadając fabule tempa, ale przede wszystkim lekkości. Ucieszą się więc na pewno wszyscy ci, którzy mają alergię na długie rozdziały i nudne opisy. Książka naprawdę czyta się sama.

A co mogę powiedzieć o bohaterach i stronie emocjonalnej? Bohaterowie są wykreowani dość wyraziście. Można się z nimi utożsamić i polubić. Autorka bardzo dobrze poradziła sobie również na płaszczyźnie emocjonalnej. Każdy z bohaterów miał swój sposób bycia, wyróżniając się na tle innych, ale nie robił tego jakoś nachalnie. Będąc już na 60-ej stronie czułam, iż chętnie zamieszkałabym z tymi ludźmi, a gdzie tam do końca książki?!

Warto również wspomnieć o samym wydaniu, które nie rozlatuje się w dłoni, ma odpowiednią czcionkę i przyjemną okładkę. Tak, wiem, okładka powinna być mało istotna, ale nie oszukujmy się, wiele osób na nią zerka i na jej podstawie podejmuje decyzję. Okładka tej książki sprawia wrażenie, jakby jej zawartość lada moment miała ożyć. W pewien sposób pobudza wyobraźnię. Jest przyjemna dla oka.

Czy polecam? Jak najbardziej! Zwłaszcza osobom, które jeszcze nie miały styczności z twórczością Fannie Flagg. Ta książka w ciekawy sposób opowiada o ewolucji małej społeczności, wciąga, ale również daje do myślenia. Zacznij czytać, a z pewnością przepadniesz jak ja.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Całe miasto o tym mówi
2 wydania
Całe miasto o tym mówi
Fannie Flagg
7.7/10

Elmwood Springs w Missouri to zwykłe miasteczko jakich wiele w Ameryce. Coś dziwnego jednak dzieje się na lokalnym cmentarzu. Spokojne Łąki, tak nazywa się to miejsce, bynajmniej nie są spokojne... Zd...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kiedy potrzebuję dobrej amerykańskiej obyczajówki to sięgam między innymi po książki Fannie Flagg. To poziom, który działa łagodząco na moje skołatane nerwy. Teraz z chęcią polecę Wam sagę rodzin...

Oj, ale to naiwniutkie! To pierwsze moje wrażenie. Wszyscy tacy dobrzy, poczciwi i troszczący się o siebie wzajemnie! Nawet po śmierci... Później jest trochę lepiej, pojawiają się czarne charaktery a...

PRZEDPREMIEROWO. Tej autorki nie sposób nie znać. A przynajmniej każdy pewnie o niej słyszał, a raczej o jej powieściach. Z których najsłynniejsza to oczywiście „Smażone zielone pomidory”. Mowa tu o...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl