Zwykle bardzo ciekawią mnie książki o tematyce wojennej. Również w tym przypadku nie zawiodłam się. Początkowo cała fabuła wydawała mi się nieco skomplikowana. Mnóstwo faktów, nazwisk, miejsc, wydarzeń z przeszłości... No, ale później oczywiście połapałam się w tym wszystkim i przepadłam do reszty. Tak mi się spodobała ta książka.
Nawet momentami klimatem przypominała mi trochę 'Okularnika' od Bondy.
Zawsze podziwiam autorów powieści historycznych. Muszą mieć niesamowitą wiedzę z tego zakresu, by nie popełnić żadnej gafy.
Ponadto już sama okładka tej książki zachwyciła mnie totalnie. Urzekły mnie też świetnie napisane postaci o ciekawych i barwnych charakterach. Cała fabuła wydaje się być bardzo spójna i logiczna. Nie nudziłam się przy tej powieści. Aczkolwiek uprzedzam, że wymaga ona pełnego skupienia by nie zgubić wątku. Mnogość postaci i motywów to zdecydowanie atut tej książki.
Oczywiście aspekt historyczny w tej książce to istny majstersztyk. Ta powieść to rozwiązywanie historycznych rodzinnych spraw z przeszłości, gdzie na światło dzienne wychodzą przy okazji różne inne mroczne sekrety. Znajdziemy tu problematykę dotyczącą kresów wschodnich i wpływu dawnych zatargów na współczesność.
Niezwykle ciekawa byłam jak zakończy się 'śledztwo' głównego bohatera i czy postanowi on wyjawić prawdę swojemu przyjacielowi. Mial bowiem niezły dylemat. Posiadał wiedzę, która w znaczny sposób mogła zaważyć na losach rodziny. Powieść cudo! Jestem zachwycona