Po wojnie wyjrzało słońce i nagle świat ukazał się jakby w technikolorze. I wszystkim zaczęły przyświecać myśli: założyć rodzinę. Mieć dużo dzieci. Robić wszystko, jak należy.
Marzenie okresu powojennego spełniło się w odniesieniu do rodziny McCarthych, a zwłaszcza ich pełnej werwy ośmioletniej córki Madeleine. Przeprowadzę do cichej bazy lotniczej traktuje ona jako przygodę, ufna w miłość pięknej matki i nieświadoma, że ojciec pułkownik lotnictwa zostaje wplątany w groźną sieć tajemnic.
Madeleine wciąga nas do swojego świata przefiltrowanego przez jej bujną wyobraźnię. Ale gdy ich domem wstrząsa popełniona w sąsiedztwie zbrodnia życie McCarthych odmienia się na zawsze, a Madeleine potyka się o dwuznaczny moralnie świat dorosłych. W dwadzieścia lat póśniej podejmuje na nowo poszukiwania prawdy i zabójcy...