To bardzo trudna i wymagająca pozycja. Olga Tokarczuk pisze dla niektórych - taka jest prawda, smutna. Bo czytelnicy albo ją czytają i lubią, albo nie lubią i nie czytają - w takich to konfiguracjach właśnie. A szkoda, bo utożsamiają swoje lubią ją/nie lubię jej z tym, co pisze. Dwa słowa pani Olgi wedle nie tego, co się wyznaje staje się jednozna... Recenzja książki Czuły narrator