Davenportowie

Czy szczęście sprzyja odważnym? Raczej tak! Ale czym jest odwaga w świecie gdzie króluje rasizm oraz wygórowane oczekiwania rodziny?

Autorka zabiera nas do roku 1910. Davenportowie są jedną z czarnych arystokratycznych rodzin. Majątek, który zdobyli to wyłącznie ciężka praca głowy rodu Wiliama, który założył firmę naprawy powozów. Ich powozy są rozpoznawalne i najlepsze na rynku. Jest wymagający względem dzieci, chce dla nich jak najlepiej. Jednak nie rozumie tego jak rani swoich bliskich.

Historia poprowadzona jest z punktu widzenia czterech kobiet, Oliwii, Helen, Amy-Rose oraz Ruby, które na każdym kroku zmagają się z akceptacją społeczeństwa. Mimo iż rodzina Oliwii i Helen ma pieniądze, to życie i tak jest trudne gdyż mają inny kolor skóry. Oliwia pragnie znaleźć męża, który spełni oczekiwania rodziców. Wytworne bale, czy piękne suknie u niej są na porządku dziennym. Helen najmłodsza córka, uwielbia przesiadywać w warsztacie, pomagać przy samochodach. Jest zdeterminowana przekonać ojca, że kocha samochody. Czy to się jej powiedzie? Amy-Rose przybyła do Davenportów wraz z matką. Mimo iż jest pokojówką ma swoje marzenia, pragnie otworzyć salon fryzjerski. Skrycie kocha Johna Davenporta. Za to Rose również ma swoje marzenia. Jednym z nich jest John Davenport, którego bardzo lubi. Ojciec Ruby ma nadzieję zostać pierwszym czarnym burmistrzem, więc jej rodzice naciskają by poślubiła Johna.

Książka oczarowała mnie już na samym początku swoją szatą ...

Za sprawą Davenpotów przenosimy się do roku 1910 i poznajemy cztery kobiety, przyjaciółki, siostry.. kobiety zupełnie inne, mające inne marzenia, plany i inny status społeczny, a jednak łączy ich wiele: przyjaźń, odwaga, cele.. Każda z tych młodych kobiet, inaczej widzi siebie i swoją przyszłość. Jedne z nich widzą się w roli żon, oddanych pań domu, inne z kolei chcą spełnić swoje marzenia... Przestać być służącą i otworzyć swój biznes, inne z kolei chcą zaspokoić pragnienia rodziców, jednak wszystko się zmienia gdy w grę wchodzą uczucia.. wtedy całe postrzeganie świata się zmienia.

To trudny czas, czas ogromnych zmian społecznych i nasze bohaterki muszą się w tym odnaleźć i to jest zupełnie niesamowite.. 🥰 Podoba mi się też to, że Davenportowie to rodzina czarnoskóra, która jest bogata, licząca się w towarzystwie, a to wszystko osiągnęli dzięki swojej ciężkiej pracy! 😍

Niesamowicie wciągnęłam się w tą historię, polubiłam wszystkie bohaterki ale chyba najbardziej Anny-Rose, która jest pokojówka, oraz Helen, która ma niesamowicie ciekawe zainteresowania jak na kobietę z tamtych czasów! ❤️

Akcja z każdą chwilą tylko się rozwijała, a ja z niecierpliwością chłonęłam każdy skrawek! Już nie mogę się doczekać co wydarzy się w kolejnych losach tych kobiet i tej rodziny!

Serdecznie polecam ❤️

Dobry romans historyczny. Nie tylko o miłości, ale też poruszający istotne społecznie problemy. Książka ważna i na czasie, mimo że jej akcja toczy się w innym stuleciu. Polecam!