Doktor Strange musi podjąć niezwykle ważne śledztwo w celu odnalezienia sprawcy zamachu na swoje życie. Mistrz magii udaje się w podróż aż na krańce uniwersum Marvela, by uratować Wonga - swego wierne...
Nie lubię doktora Strange. Jakoś mi nie leży. Ździwiło mnie, że mają nakręcić o nim film.
Mam podobne odczucia po lekturze tego albumu co Mój Szanowny Przedmówca. Strange zaskakuje, bawi. I wzrusza lojalnością wobec Wonga No i ten Vincent Price. Dobry album.