Pięknie opisany alternatywny nasz świat, w którym rządzi magia. Magia, która zmienia wszystko. Począwszy od kosmetyków, budynków, poprzez technikę i technologię, wojskowość, biologie i genetykę, aż po pogodę. Ale wszystko ma też swoją ciemną stronę. Zbyt długie przebywanie w miejscach gdzie są silne oddziaływania magii, zmienia strukturę materii (w tym też genom u ludzi) w najmniej spodziewany sposób. Magia wypaczyła też historię. Rewolucja (ale nie przemysłowa tylko magicznokorporacyjna) w Anglii, po której następuje złoty wiek opisywany w książce, który to zaś kończy się wojną secesyjnoabolicjonistyczną ale nie w Stanach tylko w Albionie właśnie (swoją drogą ciekawe jak Anglicy przyjęli to bezkrólewie w alternatywnej Anglii MacLeod-a). A wszystko to opisane bardzo sugestywnym językiem, który uwidacznia mnóstwo detali, ale też pozwala na wiele czytelnikowi, któremu będzie się chciało poszukać między wierszami tego co autor tam ukrył.
Onirycznie na
http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2013/10/dom-zburz_20.html