Cytaty z książki "Dożywocie"

Dodaj nowy cytat
”Jako tradycyjny Anioł Stróż Licho nie miało na wyposażeniu żadnych mieczy ognistych ani tym podobnych robiących odpowiednie wrażenie akcesoriów, mogło co najwyżej kopnąć z bamboszka”
Jestem oazą spokoju, usilnie wmawiał sobie Konrad, oazą spokoju na burzliwym morzu agresji i desperacji.
Milcz, jak do mnie mówisz!
Rodzina to niekoniecznie żona i rozsiane z nią dzieci. Rodzina to ludzie...no, nie zawsze, ale przeważnie ludzie, z którymi chcesz się dzielić każdą chwilą, dobrą lub nie.
Przede wszystkim Licho postanowiło uzbroić się po zęby. Spośród przedmiotów zgromadzonych w wieżyczce jako te najbardziej zabójcze wybrało żółte, gumowe rękawice, sięgające mu niemal po pachy, spray na mszyce oraz mopa. Od razu poczuło się większe i groźniejsze. Prawdziwy mały morderca.
- Urżnąłeś mi anioła [...]. Mojego osobistego anioła moją osobistą wiśniówką na moim osobistym drzewie przed moim osobistym domem.
Konrad nie miał już żadnych złych przeczuć ani wątpliwości. To one miały jego.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl