Droga do ciebie

Mój mąż lubi tzw. filmy drogi. Wiecie: bohaterowie z jakiegoś powodu wsiadają do samochodu i wio przez Stany w sobie tylko znanym celu. No dobra, czasem i widz poznaje ten cel. Po drodze coś się dzieje, napadają ich zbóje, spotykają przypadkowych ludzi, którzy coś wnoszą albo i nie ale generalnie sobie jadą. Więc jak przeczytałam zajawkę o książce "Droga do ciebie" od razu pomyślałam, że to będzie książka drogi. I była. W dużej mierze była. Momentami przydługa, momentami nudnawa ale koniec końców fajna.
Niepełnosprawna Cooper i chimeryczny, a nawet niestabilny Emery za sprawą impulsywnie podjętych decyzji tworzą duet i wyruszają razem w podróż. Niby nic, a jednak bardzo wiele. W czasie tej podróży poznajemy ich oboje. Ich słabości, oczekiwania, światopoglądy, charaktery.
I dowiadujemy się, że Emery cierpi na depresję. Męska depresja? OMG, a cóż to takiego? Tak..., ja wiem. W Polsce rzadko się o tym mówi bo mężczyźni przecież nie mają do depresji prawa. Jest to problem zamiatany pod dywan i o tym się nie mówi bo to wstydliwe i niemęskie.
Czy będzie happy end? Przeczytajcie, zobaczycie.
Może właśnie ta książka Was uszczęśliwi?

“Byłam Panną Optymistką. Codziennie liczyłam swoje błogosławieństwa. Zawsze patrzyłam na jasną stronę życia, ignorowałam jego cienie, wolałam skupiać energię na tych pozytywach, które udawało mi się dostrzec. A jednak to nie miało znaczenia. “

Gdyby ktoś zapytał cię, “co cię uszczęśliwia?”, potrafiłbyś odpowiedzieć szczerze? I nie chodzi tutaj o jakąś rzecz, lecz o prawdziwe szczęście. Cooper, pomimo ułożonej odpowiedzi w głowie, nie potrafiła wypowiedzieć słowa, aby odpowiedzieć na pytanie, które zadał jej Emery. Cooper wydaję się być szczęśliwa, lecz tak naprawdę nie cieszy jej to gdzie się znajduje. Od dziecka marzy aby wydostać się z małego miasteczka Mobile w Alabamie. Więc kiedy Emery proponuje jej, aby pojechała razem z nim, pierwszy szok i odpowiedź to stanowcze nie. Jednak coś sprawia, że Cooper się przełamuję i wyrusza w nieznane z Emerym i swoją ukochaną sunią Kalo.

Uwielbiam książki o podróżach, jak dla mnie mogłoby ich być dużo więcej! Jednak prawdziwą podróżą byli dla nas tutaj Cooper i Emery. Nie chcę zagłębiać się w fabułe, bo uważam, że to jedna z tych książek, które powinniście przeczytać bez najmniejszych spoilerów. Ale musisz wiedzieć, że ten romans, pochłonie ciebie i twoje serce!

“Droga do ciebie” to nie tylko romans, to także historia odkrywania siebie. To książka o stracie, miłości, przyjaźni oraz przedstawia nam ciężkie tematy, takie jak zdrowie psychiczne, Kandi napisa...

Są książki, które pozostawiają trwały ślad w naszych sercach i które nie pozwalają nam o sobie zapomnieć. I choć historię tą skończyłam czytać w przeciągu ostatniej godziny, to już wiem, że zostanie ze mną na długo...

Tym razem opis mówi o tej książce wszystko i nic. Tak naprawdę pokazuje sam początek, który tylko z pozoru jest taki, jakim nam się wydaje. Przystojny nieznajomy - Emery - proponuję kelnerce z baru - Cooper - zabranie się z nim w trasę przez prawie całe Stany Zjednoczone do stanu Waszyngton. Taka decyzja może wydawać się szalona, ale to właśnie tam Cooper chciała wyjechać na studia. Początkowo dziewczyna nie bierze na poważnie takiej propozycji, ale za namową przyjaciółki decyduje się na ten szalony krok. Żadne z nich nie przypuszcza, że ta jedna decyzja zmieni ich życie już na zawsze....

Bardzo chciałbym napisać Wam o czym jest ta książka, bo to nie jest zwykła podróż przez Stany, ale nie chce Wam odbierać elementu zaskoczenia i możliwości przeżywania tej drogi razem z bohaterami. Powiem Wam tylko, że to nie jest zwykła historyjka o niczym. Zarówno Cooper, jak i Emery mają swoje tajemnice, które definiują całe ich dotychczasowe życie.

Czytając tą książkę, czułam drżenie serca i rozpadałam się powoli na kawałki. Przepełniała mnie radość i ból. Odczuwałam wszystkie emocje razem z bohaterami. To przepiękna historia, która pozostanie w mojej pamięci na długo i absolutnie nie zdradzę Wam czy ma szczęśliwe zakończenie... 🤐

Fabuła być może nieco słodka, ale to jaki miała w zamyśle przekaz, to jaki efekt miała wywołać, całkowicie przyćmiło małe niedociągnięcia. Życie z depresją nie jest łatwe, życie ze schorzeniami natury psychicznej nie jest łatwe, ale dzięki takim małym gestom, zwracamy uwagę na to, iż ktoś może potrzebować naszej pomocy. Ode mnie 9 gwiazdek, przede wszystkim za poruszenie tak ważnego w dzisiejszych czasach tematu. Bądźmy dobrzy, życzliwi, zwracajmy uwagę na tych, którzy krzyczą niemo, prosząc o pomoc. Najistotniejsze jest to, aby nie odwracać się plecami, udając, że niczego nie dostrzegamy. Polecam przeczytać, az do końca, do słów autorki.

Początkowo byłam zauroczona tą powieścią drogi, wciągnęła mnie ona i zainteresowała, jednak im dalej się w nią zagłębiałam, tym stawała się dla mnie gorsza... Przede wszystkim, to historia w stylu Colleen Hoover - pełna dramatów i tragedii dotykających głównych bohaterów, pełna patosu, górnolotnych przemyśleń, a także dosadnych scen erotycznych. To książka, na którą był ciekawy pomysł - młodzi nieznajomi wyruszają w drogę przez Stany Zjednoczone, jednak samo wykonanie nie do końca mi przypadło do gustu...

Książka przeczytana w ramach Olimpiady Czytelniczej