Druga siostra

Pierwszy tom zakończył się tak, że bez chwili zwłoki sięgnęłam po jego kontynuację - "Drugą siostrę", autorstwa dwóch szwedzkich pisarzy, Petera Mohlina i Petera Nyströma.

Alicia jest geniuszem informatycznym, a jej siostra Stella twarzą wymyślonej przez nią aplikacji randkowej. Opiera się ona na dość kontrowersyjnych założeniach, że dla mężczyzn najważniejszy jest wygląd partnerki, zaś kobiety są w stanie zaakceptować mniej atrakcyjnego partnera, byle z grubszym... portfelem.

Alicja jest niezwykle fascynującą postacią, od dziesiątego roku życia ma zdeformowaną po "wypadku" twarz, lubi adrenalinę i niebezpieczeństwo. Jej zachowanie jest podszyte wysokim ryzykiem, ja nazwałabym je destrukcyjnym.
Muszę przyznać, że książka pochłonęła mnie już od pierwszych stron. Śledzimy dwie równolegle historie: ciąg dalszy przygód byłego agenta FBI Johna Adderleya, na którego trop wpadł ścigający go kartel narkotykowy oraz zawiłe relacje dwóch sióstr. Czy za śmierć Stelli, odpowiada jej siostra Alicia? Jak wynika z lektury, powodów jej nie brakowało.

Już po przeczytaniu części pierwszej miałam świadomość, że czeka mnie wspaniała kryminalna uczta, niezwykle złożona zagadka oraz ciekawa fabuła oparta na mocno zarysowanych bohaterach. Nie brakło też dynamicznej akcji i niespodziewanych plot twistów. Mogę śmiało przyznać, że ta część podobała mi się jeszcze bardziej niż poprzednia.

Czekałam aż w zapowiedziach pojawi się druga część książki autorstwa duetu @mohlin_nystrom Zafascynowana pierwszą częścią z niecierpliwością otwierałam przesyłkę od Czarnej Owcy mając ogromne oczekiwania.

"Druga siostra" ta gorsza, ta brzydsza że zdeformowaną twarzą, ta która sobie nie radzi. Ta pierwsza, piękna, elokwentna, rozsiewająca blask w którym grzeją się i mężczyźni i kobiety. Gdy ta pierwsza zostaje zamordowana, ta druga boi się że ją czeka to samo. W śledztwie bierze udział John Adderley, były agent FBI, który zmienił tożsamość po tym gdy wsadził do więzienia groźnego gangstera. Po której stronie prawa stoi John? Czy uda mu się znaleźć mordercę a przy okazji uwolnić się od demonów przeszłości? O tym można się przekonać tylko po przeczytaniu książki.

John ma tym razem bardzo trudną i niewdzięczną rolę, jego zachowanie nie zawsze jest zrozumiałe, nie potrafiłam się zgodzić z wieloma jego decyzjami. Chwilami miałam ochotę nim potrząsnąć, ale może właśnie takie podejmuje się decyzję, gdy walczy się o życie i wolność. Wszystkie postacie w książce są charakterne i barwne. Na początku ciężko je połączyć w jedną całość ale gdy historia zaczyna się zazębiać, wszystko staje się jasne.

Bardzo dobry kryminał skandynawski, autorzy jak w poprzedniej części stanęli za wysokości zadania.

Szanujmy się. Pod tym mottem zasiadam do recenzji "Drugiej siostry" duetu Mohlin&Nystrom ponieważ chcę być z Wami szczera a jednocześnie nie chce nikogo zniechęcić - nie zapominajmy, że chociaż staram się zwykle najbardziej obiektywnie pokazać co mi się w danej pozycji podobało a co mniej - są to jednak odczucia mocno subiektywne. Wiem, że od wczoraj możecie mieć wrażenie, że strasznie się ostatnio czepiam 🤭

Prawdą jest, że odkładając "Drugą siostrę" na mój mały stolik nie wiem czy mam się zaśmiać czy zapłakać 🤦‍♀️ Dwie możliwości - albo autorzy pojechali po bandzie bezkrytycznego frajerstwa albo naprawdę ostatnio czytałam za dużo zbyt dobrych kryminałów. Zdecydujcie sami.

Książkę pochłania się niespodziewanie szybko, autorzy potrafią sprawnie pisać, co udowodnili w pierwszej części historii agenta Johna Adderleya. Trochę gorzej wygląda tu kwestia tego, o czym piszą - ponieważ w moim odczuciu ten siostrzany wątek jest tu po prostu słaby. Niby wszystko ma ręce i nogi i gdzieś się to wszystko zazębia ale całość tak naciągana i na wyrost. Panbuczku 🤦‍♀️ Bohaterka Alicia Bjelke poraża swoją naiwnością, choć może jest to po prostu głupota, bądź jedno i drugie. W każdym razie nie wierzę, że można być całe życie zupełnie zaślepionym, by na moment ujrzeć przebłysk światła, a nawet jeśli to chyba żadna sztuka - skonstruować bohaterów tak tępych, by móc im wszystko wmówić…

Dodatkowo pisarski duet zupełnie nie korzysta z...

John Adderley powraca. Tym razem szwedzko-amerykański były agent FBI musi rozwiązać sprawę śmierci pięknej Stelli- współzałożycielki cieszącej się ogromnym powodzeniem aplikacji randkowej. Tymczasem siostra denatki- Alicia Bjelke, będąca genialną programistką, żyjącą w cieniu sławy Stelli, zaczyna się obawiać o własne życie sądząc, że jest kolejnym celem mordercy. John zatem po raz kolejny stawia czoła trudnemu śledztwu, walcząc jednocześnie z demonami przeszłości by raz na zawsze móc poczuć się wolnym człowiekiem.

„Druga siostra” autorstwa Peterea Mohlina i Petera Nystroma to kolejna, druga odsłona losów Johna Adderleya. Nie polecam czytać jej bez znajomości pierwszej części. Książka zawiera bowiem kilka istotnych faktów z życia głównego bohatera, które w znacznym stopniu zdradzają fabułę pierwszej części. Dlatego też nie prawdą jest, że można ją bez przeszkód czytać bez znajomości tej pierwszej. Owszem- jeśli ktoś czuje taką potrzebę to może. Jednak zapoznanie się uprzednio z „Ostatnim życiem” z pewnością pozwoli czytelnikowi na jaśniejsze zobrazowanie całej fabuły, dostarczając dodatkowych wrażeń.

Tutaj trzeba powiedzieć to wprost- dwóch przyjaciół ze Szwecji napisało po raz kolejny świetny kryminał z niepowtarzalnym klimatem w tle. Tutaj wszystko ponownie doskonale ze sobą współgra, wprowadzając czytelnika do niebezpiecznego świata pełnego wielu zagadek i piętrzących się pytań bez odpowiedzi. Fabuła toczy się w idealnym niemal ...

“Druga siostra” to kryminał duetu Mohlin i Nystrom. Nie znałam wcześniej tych panów, ale wiem, że musze nadrobić pierwsza część, bo “Druga siostra” podobała mi się bardzo!

Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z mocnymi postaciami, które nie są wolne od wad. Historię poznajemy z punktu widzenia Alicii, która jest programistką i wraz z siostra założyła firmę. Ma zdeformowaną twarz i niełatwo nawiązuje kontakty z ludźmi. Drugą postacią jest były agent FBI John Adderley, który ukrywa się pod fałszywą tożsamością. Gdy gnie siostra Alicii, postanawia zająć się sprawą. I ma ku temu pewne powody...

Myślę, że ta powieść bardzo przypadnie do gustu fanom kryminałów. Akcja toczy się szybko, nie ma zbędnych dialogów, niepotrzebnych scen czy opisów. Wszystko ma tutaj sens i czytelnik prawie do samego końca nie jest pewien, w którą stronę potoczą się wydarzenia. Autorzy nie boją się mocnych rozwiązań i poświęcenia pewnych postaci dla ożywienia fabuły. W ciekawy sposób została też opowiedziana historia Alicii i i Stelli. Dzięki retrospekcji poznajemy zdarzenia z przeszłości, które początkowo niewiele wnoszą do sprawy, jednak później wszystko nabiera kolorów. Miałam jedynie problem z początkiem książki, nie mogłam się wciągnąć w akcję i wczuć w zachowania bohaterów, ale po około 70-80 stronach naprawdę zaczęło się dziać i czułam, że czytam dobry kryminał. Sama Alicia jest postacią nietuzinkową i niestandardową, nie wiemy zupełnie czego się po niej ...

Czarna Seria od @wydawnictwoczarnaowca 🤘Mój ukochany duet @mohlin_nystrom znów w natarciu. Druga Siostra to kolejny czytelniczy sztos, który wydali. Każdy ich kryminał to must have każdego mola książkowego, który tak jak ja należy do #teamkryminały . Uwielbiam ich pióro. Wszystkie ich lektury mają niesamowity klimat, wielowątkową fabułę opisującą skomplikowaną historię, w której większość bohaterów zmierza się różnymi przeciwnościami losu, demonami, problemami - często natury psychicznej. Oprócz wątków kryminalnych poruszają również inne - choćby toksycznej siostry, tak jak w recenzowanej przez mnie teraz powieści, braku akceptacji inności przez społeczeństwo, patrzeniu z góry i z obrzydzeniem na ludzi wyróżniających się wyglądem choćby ze względu wypadek czy chorobę. Stwarzają niemożliwy do podrobienia klimat, małych społeczności, zamkniętych grup, miejsc nad którymi unosi się zło, czuć powiem grozy w powietrzu i oddech śmierci na szyi. Szwedzkie kryminały to klasa sama w sobie. Tym razem serwują nam historię, w której nie ma bohaterów ani dobrych ani złych. Mamy Stellę - psychopatkę, dla której liczy się tylko to, by była podziwiania, uwielbiana, w centrum zainteresowania - wpływ na to miała toksyczna relacja z matką, która nie dostrzeg...

Moje pierwsze spotkanie z tym duetem zaliczę do dość udanych!
Dobry wielowątkowy kryminał trafił w moje ręce od wydawnictwa czarnaowca.

Alicia i Stella to siostry, założyły razem firmę i bardzo popularną aplikację randkową. Alicia ma zdeformowaną twarz przez wypadek, ludzie na jej widok odwracają wzrok i udawają, że nie istnieje. Pewnego dnia Stella zostaje zamordowana, a Alicia zaczyna podejrzewać, że staje się kolejnym celem. Sprawa morderstwa zostaje przekazana Johnowi Adderleyowi - to były agent FBI, który mieszka w Karlstad i ukrywa się pod nową tożsamością.
Agent będzie musiał się zmierzyć ze swoimi problemami z przeszłości, a śledztwo być może mu to ułatwi.

Zaczęło się dość niewinnie, ale im dalej w fabułę tym było ciekawiej.
Bohaterzy z prawdziwego zdarzenia. Alicia intrygowała mnie swoim zachowaniem. Jej charakter ukształtowany przez toksyczną relacje z siostrą był dość nieprzewidywalny. Jej działania czasami były dla mnie niezrozumiałe.

Agent z bagażem doświadczeń i jeszcze większym bagażem problemów również był dość ciekawą postacią w tej historii. Nie czytałam poprzedniej części więc był dla mnie nowością, ale spokojnie tą część można czytać bez znajomości poprzedniej.

Książka jest napisana z dwóch perspektyw. Rozdziały są krótkie, stylu autorów nie mogłam odróżnić, czytało mi się ekspresowo.
Podobało mi się to, że oprócz dobrych charakterów, została pokazana też druga strona medalu - ta ciemniejsza strona c...

“Druga siostra” to kontynuacja debiutanckiej powieści kryminalnej duetu Petera Mohlina i Petera Nyströma. “Ostatnie życie” zachwyciło mnie w zeszłym roku, a jego zakończenie pamiętam do dziś, co mi się często nie zdarza. Wyczekiwałam premiery drugiego tomu i w końcu, mamy to!

Były agent FBI, John Adderley, ukrywa się w Karlstad pod nową tożsamością. Zamiast uciec przed prześladującą go przeszłością, postanawia stawić jej czoła. Angażuje się w nowe śledztwo, dotyczące śmierci założycielki słynnej aplikacji randkowej. Kluczową osobą w sprawie jest Alicia Bjelke – kobieta ze zdeformowaną twarzą, od której każdy odwraca wzrok i zarazem siostra i wspólniczka zamordowanej.

Na początku byłam trochę skołowana i miałam wrażenie, że ominęło mnie coś ważnego pomiędzy pierwszą, a drugą częścią. Nie miałam jednak wiele czasu na roztrząsanie tego, ponieważ już po paru stronach zostałam wręcz porwana przez fabułę. Wpadłam w historię Alicii jak śliwka w kompot i prawie że z wypiekami na twarzy wczytywałam się w jej teraźniejsze i przeszłe losy.

Jeśli chodzi o agenta Johna, momentami miałam wrażenie, że wszystko dzieje się za szybko i za bardzo nie po mojej myśli. Nad wyraz odczuwałam poczucie braku kontroli. Z niektórymi jego decyzjami i posunięciami nie do końca się zgadzałam, mimo wszystko byłam ciekawa jak zakończy się ta zagadka.

Ten tom, podobnie jak poprzedni pochłonęłam w ekspresowym tempie. Książka, mimo że pisana przez dwie osoby, jest idealn...

Alicia Bjelke i jej siostra Stella prowadzą aplikację randkową. Alicia, w wyniku pewnego wydarzenia z przeszłości, ma zdeformowaną twarz. Przez to ludzie często odwracają wzrok na jej widok. Pewnego dnia jej siostra zostaje odnaleziona martwa, a Alicia zdaje sobie sprawę, że ona będzie kolejną ofiarą. Śledztwo zostaje powierzone Johnowi. Jednak nie może się skupić tylko na nim, ponieważ kolejny raz musi zmierzyć się ze swoją przeszłością.

Tak jak i poprzedni tom, “Drugą siostrę” czytało mi się fantastycznie. Bardzo polubiłam styl tego duetu, książkę czytało się błyskawicznie. Bardzo polubiłam tą serię i mam wielką nadzieję, że powstaną kolejne tomy.

W tej części również mamy bardzo barwnych bohaterów.
W pierwszej części poznajmy Johna jako bardzo dobrego glinę, który dąży do poznania prawdy, tutaj przedstawiony jest z innej strony. Z powodu ścigającej go przeszłości, kieruję śledztwem nie tak jak powinien, robi wiele, aby ochronić siebie i nie do końca chce, aby prawda wyszła na jaw. Czy to mu się udaje? Musicie przeczytać sami.

Z drugiej strony mamy Alicie, która dopiero po śmierci siostry, zobaczyła jaki miała na nią negatywny wpływ. Jak dała sobą manipulować i jak to zniszczyło jej psychikę. Sprawy nie ułatwiała oszpecona twarz.

Tak różni bohaterowie powodują, że książki są niesamowicie ciekawe, zaskakujące i zupełnie inne. Nie wiemy, jak się zachowają.

Sam pomysł na fabułę jest świetny. Potęguje napięcie, zaskakuje, da...

„Druga siostra” to moje drugie spotkanie z twórczością szwedzkiego duetu i co tu dużo mówić… po raz kolejny byłam nim zachwycona. Autorzy w nasze ręce oddali świetny kryminał, który wciąga czytelnika w wir wydarzeń już od pierwszej strony. Widać, że całość została bardzo dobrze przemyślana.

Skandynawskie kryminały mają to do siebie, że kryją w sobie niesamowity klimat i czuć go tutaj w każdym detalu. Otrzymujemy masę intryg, tropów, poszlak, błyskawiczną akcję i dwie siostry, które zasadniczo się od siebie różnią jednak coś je łączy. Wydarzenia z przeszłości rzucają cień na teraźniejszość, a dobro miesza się ze złem. Bohaterowie są różni, a ich osobowości są dla nas momentami nie do odgadnięcia. Jedynie Fredrik/John pozostał tutaj niezmienny i z całych sił próbuje rozwiązać zagadkę z jaką przyszło mu się zmierzyć. Do czego mogę się przyczepić? Do zwrotów akcji, które nie wprowadzały czytelnika w błąd. Raczej można było odgadnąć zakończenie historii już troszeczkę wcześniej. Ale czy mi to przeszkadzało? Zdecydowanie nie, ponieważ całość została poprowadzona genialnie.

„Druga siostra” to kryminał, który dosłownie pochłonęłam w jedną noc. Jest to taki typ książki po który chcę sięgać jak najczęściej. Nie zostaje mi nic innego jak tylko polecić Wam ją z całego serca i zachęcić także do sięgnięcia po pierwszy tom z serii, czyli „Ostatnie życie”. Czekam na kolejne książki duetu!

Kryminały od wydawnictwa Czarna Owca czytam w ciemno. Bez zastanowienia zabrałam się więc za "Drugą siostrę", a wysokie oceny nastawiły mnie na świetną lekturę.

I nudziłam się. Nie wiem dlaczego, ale książka zainteresowała mnie dopiero koło 300strony. Nie jest to dobry wynik, biorąc pod uwagę, że 60stron dalej były już podziękowania. Te ostatnie strony były dobre, płynne i logiczne, ale nie wynagrodziły mi początku. Zaczęło się sterotypowo - tajemnicze zabójstwo znanej kobiety. Potem jednak nic nie działo się tak jak powinno. Nie sposób jednak odmówić autorom oryginalności, bo przedstawienie tak źle prowadzonego śledztwa też wymaga wyobraźni. Dużo tutaj też sensacji, były pościgi, strzelaniny i program ochrony świadków. A ja chyba nie tego chciałam i oczekiwałam.

Wiem, że ta powieść może się podobać, ale mi brakło napięcia, warstwy psychologicznej i większej spójności.

„Jeśli do wyboru było zrobić to, co słuszne, i umrzeć albo zachować się egoistycznie i przeżyć, wszystko przestawało być takie oczywiste”.