Bardzo rzadko, ale zdarza się, że budzę się z okropnego snu i przez chwilę nie wiem, gdzie jestem. Niby to tylko moment, zanim zdam sobie sprawę, że nie goni mnie szaleniec z piłą albo nie spadam z mostu, a jestem w swoim pokoju. Przerażająca jest ta dezorientacja. Jednak jeszcze bardziej przerażające byłoby, gdybym pewnego dnia obudziła się w nie... Recenzja książki Druga szansa