Recenzje książki "Dzień, w którym umarłam"

Dodaj swoją recenzję

To, czego nie widzimy...

20.08.2020

Jak wiecie ( czy nie wiecie ) mam słabość do okładek ☺️ Ta mnie też zahipnotyzowała ! I na dodatek ciekawy temat ( jakich wiele ) anioły i demony - ale w innej wersji. Tytuł książki "Dzień w którym umarłam" już przykuwa uwagę. Tutaj jest odwrotnie. " Nic nie jest takie jakie się nam wydaje ". Anioły tzw. ptaszydła - są tymi niedobrymi. A demony - ... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam

@wybrana84@wybrana84 × 7

Dzień, w którym umarłam

2.04.2019

Powieść autorstwa Belén Martínez Sánchez, według informacji na okładce pokochały miliony nastolatków w USA. Byłam bardzo ciekawa czy i ja po jej lekturze będę miała podobne odczucia, ponieważ powieści fantastyczne z aniołami i demonami w rolach głównych, od zawsze były jednymi z moich ulubionych. Wiele ich już czytałam i raczej trudno mnie w tej d... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam

@posredniczkaa@posredniczkaa

"Dzień, w którym umarłam"

16.10.2014

Powieść "Dzień, w którym umarłam" była jedną z wrześniowych zapowiedzi, których wyczekiwałam. Opis wydawał mi się ciekawy, intrygujący, ale jednocześnie wiedziałam, żeby nie oczekiwać po niej zbyt wiele, bo to debiut literacki, a nie od dzisiaj wiadomo, że rządzą się one swoimi prawami. Autorką tej książki jest Belen Martinez Sanchez, młodziutka hi... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam

@xrosemarie@xrosemarie

Nie taki Diabeł straszny jak go malują.

6.10.2014

Diletta Mair od zawsze była inna niż reszta jej rówieśników. Nie tylko ze względu na heterochromię, wadę genetyczną wywołującą różnobarwność tęczówek, ale głównie z powodu pewnego daru - choć ona uznaje go za przekleństwo. Od dziecka jest wrażliwa na obecność bytów niematerialnych. Nie tylko je widzi, ale również czuje i słyszy. Na co dzień zmuszon... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam

@Amarisa@Amarisa × 1

ŚMIERĆ TO DOPIERO POCZĄTEK

1.10.2014

Czy rzeczywiście nasze wyobrażenia na temat piekła i nieba są właściwe? Czy anioły są dobre, a demony przesiąknięte złem na wskroś? Belen Martinez Sanchez w książce pt. „Dzień, w którym umarłam” zupełnie zniekształca ten obraz i daje nową wizję życia po śmierci. Od samego początku tajemnica goni tajemnicę. Wiele sytuacji jest zagmatwanych i popląt... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam

KA
@KaenaFaramone

Śmierć jest w równym stopniu końcem, jak i początkiem

1.10.2014

Anioły, nie ważne czy to niebiańskie, czy upadłe, dość często pojawiały się na kartach młodzieżowych romansów paranormalnych. Co się jednak tyczy demonów, ich udział w tego typu historia można zliczyć na palcach. Być może właśnie, dlatego ten gatunek istot nadnaturalnych Belen Martinez Sanchez wybrała na prowodyrów swojej debiutanckiej powieści – D... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam

@tala86@tala86 × 1

Dzień, w którym umarłam

28.09.2014

Diletta Mair jest zwyczajną dziewczyną, jedyne, czym zwraca uwagę to różnokolorowe oczy. Diletta prowadzi z pozoru spokojne życie, aż do momentu rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Nieoczekiwanie zostaje zraniona przez kolegę z klasy Aloisa. Aroganta i po prostu chamskiego osobnika. Od tego momentu jej życie biegnie z pewnością nie w dobrą stronę. N... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam

@zaczytanamoni@zaczytanamoni

Zaskakujący debiut - Dzień, w którym umarłam

26.09.2014

Siedemnaście lat, to nie jest wiek, w którym powinno się stracić życie. Chyba, że czeka nas coś bardzo ekscytującego w innym świecie. Świecie, o którego istnieniu do tej pory co najwyższej marzyliście. Gdzie dobro ściera się ze złem. Zło i dobro są niejednoznaczne i dla każdego oznaczają co innego. Diletta Mair, bohaterka tej książki jest z pozoru... Recenzja książki Dzień, w którym umarłam