Znakomita książka. szkoda że niedokończona, ale dobre i to. W skrócie można powiedzieć, że powieść pokazuje genezę poparcia dla Hitlera, choć tego pana tu nie ma, w tej książce. Ale mamy Austrię po zakończonej Wielkiej Wojnie (pierwszej wojnie światowej). Młoda dziewczyna i jej matka, prowincja, i życie z dnia na dzień, bez nadziei na cokolwiek. Jej ciotka daje jej szansę za zobaczenie wielkiego świata i zaprasza ją na urlop w luksusowym hotelu. To pokazuje jej jeszcze bardziej, co odebrał jej los, państwo. Dziewczyna czuje się jeszcze gorzej w tej swojej pracy na poczcie, w tym swoim jednostajnym życiu.
Potem spotyka człowieka, weterana wojennego jeszcze bardziej skrzywdzonego niż ona.
Bardzo dobrze autor posługuje się stylem psychoanalitycznym, wnikającym w psychikę bohaterki, śledzeniem jej i jej uczuć, myśli i nastrojów. To wpisująca się w swoją epokę książka, ale i spokojnie dająca się czytać i dzisiaj. Spodobała mi się, bo wciąż nierówności społeczne istnieją, wciąż istnieją szklane sufity i wciąż to co dla jednych jest dostępne, dla innych jest poza marzeniami.
Jednocześnie nasuwało mi się porównanie Zweiga z pisarstwem polskiego żyda Singera. Zweig to racjonalista, a jego powieści są realistyczne, natomiast Singera to otchłanie fantazji i lokalny folklor. Trudno jest porównywać te tak różne od siebie style pisania, ale mi jakoś od pierwszych stron to porównanie tkwi w głowie. I chyba bliższy jest mi Singer, choć powieść Zweiga oceniam bardzo wysoko.
...