F*ck, fame & game

Nie mogłam odrzucić możliwości przeczytania książki "F*ck, Fame & Game".
Literatura faktu, reportaże to moje koniki i zawsze są moim numerem 1.

Tym razem wnikniemy w rzeczywistość męskiej płci, zajrzymy w ich umysły i przekonamy się co oni robią w sieci.
Książka podzielona jest na 5 części, kolejno: Dom, Idole, Seks, Bóg, Ojczyzna.
Autorka rozmawia z różnymi mężczyznami, którzy wielokrotnie mnie zadziwiali, szokowali albo wzruszali.

W pierwszej części poznajemy bliżej historie patostreamerów, relacji z Tindera i początków internetu. Jak wygląda szukanie miłości na gejowskim tinderze? Autorka odkrywa wiele kart, które w internecie istnieją, ale niekoniecznie mamy z nimi styczność. To jedne z wielu tematów poruszonych, które są tylko i wyłącznie dla dorosłych czytelników, ale i dorosłych mogą wpędzać w konsternację. Dla mnie nie ma reportaży, które są "zbyt mocne". Właśnie takie przyciągają mnie najbardziej. I to właśnie ten rozdział przekonał mnie do tego, że tej książki nie da się odłożyć na bok.

Idole i seks, tematy zdecydowanie się ze sobą łączą. Celebryci, którzy nie boją się być twarzą sexshopów czy chłopcy, którzy uzależnieni są od pornografii od najmłodszych lat. Choć może się wydawać, że ta książka ma na celu wywołanie efektu "wow, co tu się..." to jest to tylko jedna strona medalu. Druga, to idealny sposób na psychologiczny rys współczesnego świata. Okazuje się, że wiele zaburzeń wydaje się być normalnością. A może to właśni...

"F*ck, fame & game" to przejmujący reportaż o współczesnych mężczyznach w głównie wirtualnym świecie - ich pragnieniach, potrzebach i zmaganiach w poszukiwaniu... czego? Najczęściej miłości, której zabrakło w domu rodzinnym.

Elżbieta Turlej prowadzi czytelnika przez kolejne wywiady i relacje życiowe swoich rozmówców. Uporządkowane tematycznie rozdziały ukazują dramatyczny obraz męskiej samotności i rozpaczliwego pragnienia akceptacji, mieszając się z mocnymi tekstami przytaczanych utworów raperskich. Pokolenie mężczyzn po '89 to osoby uciekające na różne sposoby - w uzależniającą pornografię, walki Fame MMA, fanatyczną religię, czy gry i social media. I nie jest tak, że książka ma na celu piętnować internet czy rozrywki same w sobie, jak niestety często słyszy się w mediach. Reportaż wyraznie ukazuje, jak dysfunkcje w relacjach, szczególnie rodzinnych od najmłodszych lat, czy społeczny obraz "prawdziwego mężczyzny", gdzie nie ma miejsca na wrażliwość czy łzy sprawiają, że mężczyźni gubią swoją tożsamość we współczesności, a nawet często nie zdają sobie sprawy z tego, co utracili, dopóki nie uświadomi ich terapeuta.

Szczegolnie porażające było ukazanie takich grup, jak np. influencerzy, fighterzy czy rycerze Jezusa od innej strony niż zazwyczaj - bardziej ludzkiej i odciętej od społecznie przyjętych łatek. Niezwykłe, jak łatwo przyjmujemy ogólnie przyjęte opinie za własne i nie podejmuje głębszej refleksji na temat tego, co tak naprawdę kryje się za ich ...