Opinia na temat książki Fałszywe tropy

Tą część zaczynamy około dwa miesiące po zakończeniu wydarzeń z "Niewinnych ofiar". Olga jest na zwolnieniu lekarskim, ale ciężko znosi samotność w domu. Były komendant stara się ją trzymać z dala od niebezpieczeństw, mydląc oczy, że w Jeleniej Górze nic się dzieje. Kiedy tylko się okazja, bo pojawia się kolejny trup, Olga wraca do pracy wbrew wszystkim.

Tym razem mamy do czynienia z ciałem kobiety znalezionym w bagażniku auta, które dzień wcześniej dachowało w kilkumetrową przepaść na drodze ze Świradowa do Szklarskiej Poręby. Od początku wszystkie okoliczności są dosyć tajemnicze, a szybko okazuje się, że ta śmierć może mieć związek z egzekucją, jakiej dokonano dzień później w schronisku górskim na Hali Szrenickiej. Czy te dwa zdarzenia faktycznie są ze sobą powiązane? Kto mówi prawdę, a kto celowo naprowadza policję na fałszywe tropy?! Czy Olga rozwikła zagadkę śledztwa, borykając się równocześnie z zawirowaniami w życiu osobistym?!

Czasami z seriami jest tak, że druga część jest dużo słabsza od pierwszej, ale nic takiego nie ma tutaj miejsca! Choć tom pierwszy był inny, może ciut bardziej drastyczny, bo mieliśmy do czynienia z krzywdą dzieci, to tutaj mamy inny atut. Ten atut idealnie oddaje tytuł książki - fałszywe tropy! Zagadka goni zagadkę. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, który świadek mówi prawdę, a który celowo wprowadza nas w błąd. Mamy wrażenie, że jesteśmy członkami zespołu Olgi i razem z nimi rozwiązujemy tajemnice tego śledztwa, a przy okazji z bliska obserwujemy co się dzieje w życiu Olgi, a dzieje się bardzo dużo!

Te książki czytają się same. Mnie pochłonęły. To kompletne, dobrze przemyślane dwa kryminały i niczego im nie brakuje. Z jednej strony cieszę się, że dwa kolejne tomy są już napisane, a z drugiej żałuję, że muszę na nie czekać - będę to robić z niecierpliwością!
Polecam 🤩