Opinia na temat książki Glatz

@Bibliotecznie @Bibliotecznie · 2022-12-28 14:47:19
Przeczytane
Nie jest to mój pierwszy kryminał retro, nie jest to też pierwsza przeczytana przeze mnie powieść Tomasza Duszyńskiego, więc nie sięgnęłam po otwierający serię Glatz tom całkowicie w ciemno. Czy było warto?


Akcja powieści rozgrywa się w tysiąc dziewięćset dwudziestym roku na terenie Kłodzka, które po I wojnie światowej znalazło się na terytorium Niemiec. Profesor lokalnego liceum, Gustaw Taube, pewnego dnia natknął się na zwłoki. Kilka dni wcześniej w mieście został zastrzelony wysokiej rangi oficer, major Friedrich Peschke. Do Kłodzka zostaje wezwany z Berlina bardzo tajemniczy kapitan Wilhelm Klein, który ma poprowadzić śledztwo wraz z lokalnymi policjantami. Zanim jednak ekipa dochodzeniowa na dobre się rozkręciła, pojawiły się kolejne zwłoki. Klein szybko dostrzegł w zabójstwach kolejne elementy układanki, jednak w trakcie śledztwa pytań pojawia się coraz więcej, a czas umyka.

Muszę przyznać, że choć nie przeszkadza mi duża ilość postaci w powieściach, to tutaj trochę się pogubiłam. Możliwe, że sprawiły to niemieckie nazwiska. Najwięcej chyba było policjantów, przy czym każdy miał inną rangę, zupełnie odmienną od współczesnego nazewnictwa, więc pomieszali mi się w końcu. Pomocne było to, że kilku z nich otrzymało od autora jakieś szczególne akcenty typu rodzina, która wystąpiła w kilku scenach. Wtedy trochę wyróżniali się na tle reszty bohaterów.

Kapitan Wilhelm Klein został tutaj wykreowany na superbohatera typu "zabili go i uciekł". Chociaż był uzależniony od narkotyków, które to uzależnienie powodowało u niego nieoczekiwane chwile słabości, a także borykał się ze skutkami powojennych ran, prowadził śledztwo jak brzytwa. Nawet kiedy dostał niezły wycisk, bez problemu się pozbierał i kontynuował działania śledcze. Nie da się również ukryć, że część odpowiedzi na zagadki w śledztwie pojawiało się w głowie kapitana jakby znikąd. Trochę to było naciągane. Zaraz przyszedł mi do głowy serialowy Bednarski ;-) Trochę przekombinowany wydaje mi się również pomysł na intrygę kryminalną, ale mimo to z ciekawością poznawałam jej kolejne elementy odkryte przez policjantów.

Tło społeczne powieści jest rewelacyjne. Czytając, miałam wrażenie, że przeniosłam się w czasie do lat dwudziestych dwudziestego wieku i wraz z policjantami usiłuję złapać zabójców. I bardzo żałowałam, że kompletnie nie znam Kłodzka, bo opisy miejsc, budynków i ulic, którymi przemieszczali się bohaterowie, były tak szczegółowe, że mogłabym sobie je wyobrazić, jak podczas patrzenia na mapę.

Myślę, że pomimo kilku minusów, o których wspomniałam, warto było poznać tę historię. Z ciekawością sięgnę po drugi tom cyklu, a później się zobaczy :-)
Ocena:
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Glatz
2 wydania
Glatz
Tomasz Duszyński
7.4/10
Cykl: Glatz, tom 1

Kłodzko, wiosna 1920 roku. Profesor miejscowego liceum znajduje na moście okaleczone zwłoki. Kilka dni wcześniej na ruchliwej ulicy zostaje zastrzelony wysoki rangą oficer. Czy morderstwa coś łączy? ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Świeżo po powrocie z ferii spędzonych w Kłodzku, postanowiłem sięgnąć po "Glatz" Tomasza Duszyńskiego. Tytuł w języku niemieckim, to ni mniej ni więcej, jak ichniejsza nazwa Kłodzka. Po lekturze mogę...

DE
@delta1908

"Glatz" był moim pierwszym spotkaniem z Tomaszem Duszyńskim i muszę przyznać, że początki czytania jego serii o przedwojennym Kłodzku, wypadły może nie aż tak rewelacyjnie ale całkiem przyzwoicie. I...

Świetna lektura. Ma pewno sięgnę po kolejne części.

Książka Glatz zapowiadała się na ciekawy kryminał retro dziejący się w Kłodzku, w którym dochodzi do serii makabrycznych morderstw. Autora już znam z innych jego utworów, ale bardziej fantastycznych ...

MA
@Magnis
© 2007 - 2024 nakanapie.pl