Opinia na temat książki Głos

@Siostra_Kopciuszka @Siostra_Kopciuszka · 2020-02-28 16:24:10
Przeczytane 👨 autor : Indriðason Arnaldur ☘️ Przeniesione z LC
Kiedy wpadła mi w oko i ręce książka Arnaldura Indriðasona o tytule '' Głos '' , gdzieś w mojej pamięci odezwał się dzwoneczek . Okazało się że ja już coś tego autora czytałam i nawet mi się podobało . Z wielką ochotą więc zabrałam się za '' Głos '' . Tym razem komisarz Erlendur zostaje wezwany do hotelu , gdzie ktoś zamordował portiera , który jednocześnie był '' złotą rączką '' , a w święta '' robił '' nawet za Świętego Mikołaja , na choinkowej zabawie dla dzieci pracowników hotelu . Właśnie w stroju tegoż świętego , chociaż ze spuszczonymi spodniami zastaje komisarz zwłoki portiera . Pokój , a raczej klitka , niemal składzik w której mieszkał zamordowany nie nosi żadnych śladów życia osobistego , żadnych zdjęć , rodzinnych pamiątek , bibelotów . Jedyny ocieplający tę ponurą norę przedmiot , to plakat Shirley Temple z filmu '' Mała księżniczka '' . Kto i dlaczego zabił hotelowego portiera ? Tę właśnie zagadkę musi rozwiązać śledczy . Ponieważ w domu nikt na niego nie czeka , a świąteczna atmosfera nie nastraja do siedzenia samemu w mieszkaniu , Erlendur postanawia na czas śledztwa zamieszkać w hotelu . Bardzo mi się podobała ta książka i zapewne jeszcze nie raz sięgnę po książki tego autora . Lubię to powolne śledztwo , kiedy trzeba uważać na każde słowo i każdy element , bo wszystko ma znaczenie . Dodatkowo jakby w tle uczestniczymy też w innej sprawie dotyczącej przemocy domowej , z której wynika że nie zawsze wszystko jest takie na jakie wygląda i czasem nawet dobry stróż prawa może się pomylić . Oczywiście znowu zasypały mnie te okropnie brzmiące imiona i nazwiska . Wyobrażacie sobie by wasza żona , dziewczyna , czy siostra lub matka miała na imię Bergthora lub Halldora ? Ale cóż , może dla nich nasze Zosie , Kasie , czy inne Dominiki brzmią równie okropnie i niezrozumiale . Co kraj to obyczaj , postaram się by ten szczegół nie zepsuł mi kolejnych pozycji islandzkiego pisarza . To co jeszcze mi się rzuciło w oczy to sposób w jaki detektywi są traktowani . Wszyscy zwracają się do policjantów '' per Ty '' , a gruby dyrektor hotelu , wprost wrzeszczy na techniczkę która mu grzecznie i z pokorą tłumaczy osiemdziesiąty raz dlaczego chce pobrać od niego próbkę śliny . Jakoś tak zero szacunku dla przedstawicieli prawa , którzy w końcu wykonują swoją ciężką pracę . Ale to pewnie znowu jakiś ichny '' folklor '' . W każdym razie książkę polecam .
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Głos
5 wydań
Głos
Arnaldur Indriðason
8.2/10
Cykl: Komisarz Erlendur Sveinsson, tom 5
Seria: Mroczna Seria

Zagadka śmierci portiera hotelowego, który przed laty był wybitnym śpiewakiem. Morderstwo w hotelu tuż przed Bożym Narodzeniem to kłopot dla wszystkich. Dla opasłego dyrektora, drżącego o reputację za...

Komentarze

Pozostałe opinie

To moje trzecie spotkanie z komisarzem Erlendurem i jego zespołem detektywów z Reykjaviku. Spotkanie w klimacie Świąt Bożego Narodzenia i tragicznej zbrodni popełnionej na mężczyźnie przebranym w stró...

@katala@katala

Każda kolejna część cyklu o Erlendurze Sveinssonie jest ciekawsza i bardziej poruszająca. W tych powieściach najwięcej dzieje się w sferze emocjonalnej. Jeśli ktoś ceni psychologiczną głębię, historie...

@calamitas@calamitas

Świetny kryminał z psychologicznym zacięciem. Mroczna i duszna atmosfera islandzkiego hotelu. Tajemnice przeszłości i morderstwo. Klimatyczna rzecz.

Każda kolejna powieść z cyklu o detektywie Erlendurze Sveinssonie wydaje się być lepsza od poprzedniej. Jak dla mnie kryminalne perełki. Komu polecam te książki? Na pewno nie tym, którzy od kryminału ...

@SpokoWap@SpokoWap
© 2007 - 2024 nakanapie.pl