Opinia na temat książki Gra cieni

Bardzo lubię utwory p. Link, ale Gra cieni nie powaliła mnie na kolana. Niby wszystko OK, jest morderstwo, motywów aż za dużo, przypuszczalnych sprawców też, ale gdzie poszukiwanie sprawcy - policjant przyszedł, wysłuchał i wyszedł... Jeśli chodzi o konstrukcje bohaterów, też powierzchowne, jeden zły, pozostali pokrzywdzeni i cierpiący. Rozumiem, że przeszłość wpływa na nasze życie, ale mamy też wolność wyboru, podejmowania własnych decyzji - to my osobiście decydujemy o naszym życiu, także wtedy, gdy zgadzamy się, by inni decydowali za nas. Tak najwygodniej, wtedy możemy innych obarczyć winą za własne niepowodzenia, a sami pogrążyć się w nieszczęściu i cierpieć. Nikt odpowiedzialny za siebie nie pozwoli sobie pławić się w cierpieniu, lecz będzie walczyć, podejmować próby (udane bądź nie) wyjścia z dołka. Według mnie życie to walka, stałe dążenie do samodzielnego wyboru tego kim chcę być, jak chcę żyć - to niełatwe, czasami nieosiągalne, ale rzecz polega na tym, by samemu decydować o sobie. Wiem, że być może nie dam rady, ale próbuję... walczę... nie pozwalam innym żyć za mnie. Powieść mnie rozczarowała, jest przewidywalna do bólu, schematyczna i dołująca.