świetna, króciutka, powieść o życiu i śmierci, cudownie hiszpański klimat i ujmująco pokazana kultura oraz wierzenia/przesądy mieszkańców wsi, jak ich uprzedzenia czy lęki i miłostki, czytając miałam w głowie ciągle animację z 2014 roku, w reżyserii Jorge R. Gutierreza - "Księga życia" (nie mam pojęcia dlaczego, ale gdzieś tam w zakamarkach mojej głowy właśnie przemykała)
czytając "Grabarza" miałam wrażenie, że czytam jakąś magiczną powieść, wręcz "baśń", niesamowity klimat książki, to muszę przyznać, w sumie nigdy jeszcze czegoś takiego nie czytałam (dodatkowo czytając miałam wrażenie, że odkrywam jakąś tajemnicę)
książka czekała na mnie... 7 lat! cieszę się, że wreszcie się doczekała