Niesforny dziesięciolatek, Dominik, nieraz wpakuje się w tarapaty i nieraz przekona się, jak wiele odwagi trzeba, żeby być ministrantem. Przypadki, które spotkają głównego bohatera, rozśmieszą, ale też sprowokują do poważnych rozmów i rozmyślań. O tym, kto ukradł kurtkę w zakrystii, jak wyglądało poszukiwanie winowajcy, o pojedynku na kamienie, o kpinach kolegów z klasy, o poszukiwaniu zaginionego Bronka, a wszystko dzieje się w małym podkrakowskim miasteczku.
Wielowątkowa, barwnie i lekko napisana książka Emila Bieli umili wieczór nie tylko dzieciom, ale i całej rodzinie. Autor porusza poważne i błahe problemy młodych ludzi w życiu codziennym, ale porusza także bardzo aktualne zagadnienie relacji: społeczeństwo a Kościół. Emil Biela odważnie pisze o polityce, moralności i samej odwadze bycia odważnym, a wszystko to w młodzieżowej powieści, napisanej z dużym poczuciem humoru i swobodą. Perypetie dziesięcioletniego ministranta z Myślenic stają się więc dobrym pretekstem by młodych czytelników zachęcić do dojrzałych przemyśleń.
Wielowątkowa, barwnie i lekko napisana książka Emila Bieli umili wieczór nie tylko dzieciom, ale i całej rodzinie. Autor porusza poważne i błahe problemy młodych ludzi w życiu codziennym, ale porusza także bardzo aktualne zagadnienie relacji: społeczeństwo a Kościół. Emil Biela odważnie pisze o polityce, moralności i samej odwadze bycia odważnym, a wszystko to w młodzieżowej powieści, napisanej z dużym poczuciem humoru i swobodą. Perypetie dziesięcioletniego ministranta z Myślenic stają się więc dobrym pretekstem by młodych czytelników zachęcić do dojrzałych przemyśleń.