Śmiało parafrazuję tytuł tej książki, bo czytając ją: "umarłam ze zmęczenia". Oto książka, która mnie zamęczyła. Nie zanudziła, bo dużo w niej ciekawych treści. Dokończona z mozołem po trzech latach tylko z wielkiej sympatii do wielkiej artystki. Ufff... Nie pojmuję, jak znakomity tekściarz Pani Hanki mógł popełnić tak nieznakomite dzieło. Mam ... Recenzja książki Hanka Bielicka Umarłam ze śmiechu