Opinia na temat książki Hebe

@ilon19 @ilon19 · 2024-07-08 20:05:56
,,Hebe” to książka, która przypadła mi do gustu. Jak dla mnie — totalny comfort book. Z przyjemnością poznawałam losy bohaterów, byłam ciekawa rozwoju akcji i tego, co wydarzy się dalej. Czytanie tej książki to była czysta przyjemność. Zabawna i wciągająca, lekka i zarazem pouczająca. Bardzo szybko wkręciłam się w historię Hebe i Henrego oraz jej sióstr Eris, Afrodyty i Nemezis. Byłam bardzo ciekawa, kiedy i w jakich okolicznościach Hebe i Henry dowiedzą się prawdy o sobie. Jak zareagują, jak przyjmą to do wiadomości, co zrobią z tą wiedzą! I wiecie co nie zawiodłam się!

,,Wystarczyło pierwsze zetknięcie naszych rąk, żebym zorientowała się, że jesteś moim przeznaczeniem”

"Hebe" to niezwykle wciągająca opowieść o miłości, poświęceniu dla bliskiej osoby. Nic w tej historii nie było oczywiste, Autorka po raz kolejny mnie zaskoczyła! To także książka o silnych i wyjątkowych kobietach, które mają wyjątkowy dar, ale nie będę zdradzać wszystkiego. Czytajcie! Mnie ,,Hebe" oczarowała nie tylko pięknym wydaniem, ale przede wszystkim piękną i magiczną historią. Zaskoczyło mnie to, że pod tak delikatną i niepozorną okładką czai się tak emocjonalna historia.

,,Pragnęłam czułych i silnych ramion, które otoczyłyby mnie i dały poczucie bezpieczeństwa”

,,Hebe” nie jest wymagającą książką i jest doskonałym wyborem dla tych, którzy chcą się oderwać od rzeczywistości i cieszyć się pozytywnym nastrojem. To opowieść z dynamiczną relacją między głównymi bohaterami i dialogami, które potrafią rozbawić czytelnika. Zapadnie mi na długo w pamięci, czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Książka po prostu wciąga.

Nie brak w niej emocji, akcji i konfliktu pomiędzy bohaterami. Wszystko w odpowiednim momencie i natężeniu. Poznając bliżej Hebe dowiadujemy się, że nie miała łatwego życia. Zawsze była drugorzędną córką, odtrąconą, gorszą, niekochaną. Nigdy nie zaznała miłości, a skrycie o niej marzyła. Kiedy poznaje Henrego wszystko się zmienia, a Hebe poznaje co to miłość. Przez zlot równych wydarzeń znika delikatna Hebe a zastępuje ją żądna zemsty bogini, która zrobi wszystko, by odzyskać tych, których kocha. Czy jej się uda? Musicie przekonać się sami ✋

,,Hebe” to ostatnia książka z cyklu ,,Boginie”. Pojawia się w niej rozdział ,,Epilog”, który jest zwieńczeniem całego tomu. Musicie przekonać się sami czy Eris, Afrodyta, Nemezis i Hebe pokonały zło. Zdradzę wam tylko, że dużo się dzieje! 🖤

Muszę przyznać, że cała seria ,,Boginie” jest zupełnie w moim stylu. Bohaterowie są świetne wykreowani, każdy ma swoją niezwykłą historię, którą odkrywamy w miarę zagłębiania się w poszczególne części serii.
A Hebe pokochałam za delikatność, walkę ze swoimi słabościami dla dobra drugiej osoby i tę atmosferę pełną niepewności. Jestem pod dużym wrażeniem Piórek Klaudii Leszczyńskiej. Mam nadzieję, że wkrótce ukażą się Twoje kolejne książki 💜 Czekam z niecierpliwością!

A Wam polecam ,,Hebe”, czytajcie! Warto ♥️

,,Moja pierwsza miłość okazała się jedną, wielką farsą. Jak mogłam być aż taka głupia i ślepa. Każdy jego dotyk i gest były kłamstwami, które miały zamydlić mi oczy”
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Hebe
Hebe
Klaudia Leszczyńska
9/10
Cykl: Boginie, tom 4

Bogini niepasująca do Olimpu? To właśnie ja. Od zawsze czułam się tu obco, zatem uciekałam w czułe objęcia przyrody, która stała się powierniczką mojej samotności. Moja codzienność była kontrolowana ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Hebe bogini młodości i witalności, córka Zeusa i Hery. Według swojego ojca zrodzona z kwiatu. Całe dzieciństwo Hebe było bardzo smutne, odtrącona przez ojca, znienawidzona przez matkę. Tylko w siostr...

Recenzja "Hebe" - 4 tom serii Boginie Klaudia Leszczyńska 8/10 Na początek chciałabym podkreślić, iż mimo że mamy tu do czynienia z 4 tomem serii to spokojnie można go czytać bez znajomości poprze...

NA
@natalia_fabisiak

"Nigdy nie umiałam się postawić, zawsze stałam w cieniu innych. Bogowie zwracali uwagę tylko na moją urodę, a nie na mnie." - Hebe a także jej postać niezwykle mnie ciekawiła. Autorka pokazała jak ba...