Jak na pierwszą powieść, to napisana rewelacyjnie, ale autor miał w końcu doświadczenie w reportażu. Opowieść o napoleońskich żołnierzach podbijających Hiszpanię napisana przez hiszpańskiego pisarza:) Niby bohater opisany z sympatią, niby miły, ładny, francuski żołnierzyk. Reverte jednak sprytnie zakamuflował pogardę i nienawiść Hiszpana do zaborców. Ciekawa przez to i oryginalna powieść. Nie jest to byle jakie czytadło, tylko porządna psychologiczno-historyczna opowieść. Reverte ukazał miłego chłopca, który wyruszył na wojnę za swoim wodzem wierząc ślepo w słuszność podboju, w ciemnotę ludu podbijanego, w kaganek oświaty niesiony przez Napoleona. To przewrotna powieść, bo widzimy wszystko oczyma Fryderyka, chłopca zakochanego, naiwnego, marzącego o pięknej śmierci w pięknej bitwie. Z niewielu wzmianek, ale wyraźnie odbijających się na tle sympatycznych myśli żołnierzyka, widzimy w nim jednak indoktrynowanego przez napoleońską propagandę człowieka przekonanego o tym, że podbijani Hiszpanie nie są ludźmi, tylko zwierzętami, które trzeba wybić do cna. Sprytnie zakamuflowana nienawiść hiszpańskiego potomka wyrzynanych w pień, Bogu ducha winnych hiszpańskich chłopów.
http://zielonowglowie.blogspot.com/