Opinia na temat książki Inkwizytor

Nieźle napisane, akcja posuwa się żwawo, jednak mam pewne zastrzeżenia. Po pierwsze, wzięłam się za tę powieść zachęcona informacją, że poszukiwaną przez bohatera księgą jest Necronomicon. No i kicha, bo choć historia samej księgi opowiedziana jest zgodnie z Lovecraftowskim kanonem, to ducha jego mitologii w Inkwizytorze nie uświadczysz. Więc jako miłośniczka Howiego czuję się zrobiona w bambuko. Po drugie, jakoś trudno mi się przejąć losami głównego bohatera. Angelo nie budzi sympatii jako fanatyczny inkwizytor, z lubością poddający ludzi torturom - czy naprawdę powinnam powinnam podziwiać jego głęboką wiarę, dla której głęboko wpycha ofiarom tu i ówdzie żelazne narzędzia? - tym bardziej, że sam jakoś nie czuje się zobowiązany do przestrzegania reguł. Na przykład celibatu. Budzi zdziwienie u kogoś, kto podobno jest tak oddany Kościołowi, całkowity brak wyrzutów sumienia z powodu złamania ślubów, że o uwiedzeniu córki przyjaciela nie wspomnę. A jeśli nie identyfikujemy się z bohaterem, to co nas obchodzi, która z trzech walczących frakcji przejmie magiczną księgę? Jak się im przyjrzeć, to wszyscy są takimi samymi kanaliami.