Bohater, jak sam Martel, rodzi się w 1963 roku, jest Kanadyjczykiem i szczęśliwe dzieciństwo spędza w podróżach z ukochanymi rodzicami-dyplomatami. Kiedy giną w katastrofie samolotowej, jest w okresie...
Gdybym miał porównywać "Ja" do "Orlanda" Virginii Woolf, zdecydowanie bardziej do mnie przemawia tytuł Yanna Martela. Przede wszystkim ogromną robotę robi fakt, iż Martel patrzy bardziej współcześnie...
tak samo jak "Krecik" kupiłam ją w hipermarkecie w ciemno. Myslałam ze mi się nie spodoba. Ale jednak. ;) Supeer! i Polecaam! :)
Nie lubię źle pisać o książkach... ale do tej już raczej nigdy nie wrócę...
Genialna. Misterna. Dosadna. Wstrząsająca. Wciągająca. Głęboka, dla mnie chyba za bardzo.