Jackie czy Marilyn? Ponadczasowe lekcje stylu

książkę zakupiłam głównie ze względu na imię Marilyn na okładce, ale Jackie przekonała mnie całkowicie do zakupu.

niestety troszkę się rozczarowałam, książka jest niezbyt udanym poradnikiem z naprawdę, momentami, durnymi radami, typu: "napij się szampana i załóż szpilki", nie tego się spodziewałam, oczekiwałam dogłębnej analizy ikon stylu, a dostałam coś takiego... nawet nie wiem jak to nazwać, książkę uratowała jedynie część biograficzna i niektóre ciekawostki z życia tych dwóch pań, ale są one powszechnie znane, tym bardziej wielkim fanom

przyznam, że książka jest prześlicznie wydana: twarda okładka, kredowy papier i świetna szata graficzna, książka pięknie prezentuje się, ale jej treść jest troszkę słaba

ale... muszę przyznać, że nieźle się przy niej zrelaksowałam, książka typowo odmóżdżająca i nie wymagająca nic od czytelnika, zwykły relaks z książką, naprawdę trzeba czasem takich książek. :D

a tej pozycji raczej nie będę polecać

Każda z nas chciałaby być albo Jackie, albo Marilyn, a najlepiej to jakoś pośrodku ;) Jeżeli lubisz bohaterki, albo autorkę, albo typ lektury sięgnij, a spędzisz przyjemnie wieczór. Jednak nastawianie się na jakieś wielkie odkrycia nie ma sensu. To naprawdę lekka lektura, choć nieco płytka.