Zaryzykuję twierdzenie, że niewiele książek sprawi swym czytelnikom taką autentyczną przyjemność i uczyni dla nich tyle prawdziwego dobra, co ta książeczka. Setki tysięcy katolików codziennie odmawia swe powszednie modlitwy, nie czerpiąc z nich łaski, siły i pociechy, które mogliby pozyskać z taką łatwością. Co za tym idzie, czerpią relatywnie mało korzyści z modlitwy i nie radują się pocieszeniem jakie niesie. Celem tej broszurki jest nauczenie chrześcijan: -jak się modlić; -jak czerpać olbrzymie korzyści z modlitwy; -jak cieszyć się ogromnym pocieszeniem płynącym z modlitwy. Nie trzeba być świętym by cieszyć się modlitwą. Każdy, kto wie jak się modlić, czerpie z modlitwy głęboką radość. Dobra modlitwa nie wymaga ciężkich czy skomplikowanych wysiłków, niczego, czego zwyczajny chrześcijanin nie mógłby zrobić z przyjemnością, jeśli tylko wie jak.