Jak uciekłam z friendzone

Zastanawialiście się czasami co jest gorsze? Nieodwzajemniona miłość czy traktowanie przyjaciela bardziej niż przyjaciela ale on traktuje cię praktycznie jak siostrę? Od razu mogę wam powiedzieć że ta druga opcja.

Nazywam się Hayley i potajemnie czuje coś do mojego przyjaciela..Tyle że on o tym nie wie a ja nie wiem czy chcę by się dowiedział…
Zapomniałam że teraz nazywa się to "Friendzone" a nie chce w nim trwać…



Lubicie wątek friends to lovers? Czytacie takie powieści czy jednak wolicie sięgnąć po coś innego?


Ja po przeczytaniu opisu wiedziałam, że muszę przeczytać tą pozycję. Książka wydawała się idealna dla mnie. Sądziłam że polubię się z bohaterami jak i całą książką. Czy tak rzeczywiście było?


Bez wątpienia "Jak uciekłam z friendzone" czyta się błyskawicznie. Książkę przeczytałam w sumie na jedno posiedzenie. Nie mogę pominąć też faktu,że jest przepięknie wydana. Uwielbiam małe detale i bardzo je doceniam.

Wróćmy jednak do historii. Nasi główni bohaterowie są w młodym wieku, często popełniają drobne błędy ale kto ich nie popełnia?
Brak odwzajemnionej miłości, brak odwagi na wyzanie swoich uczuć, złość, zrezygnowanie i próba wzbudzenia zazdrości. To kilka rzeczy z którymi musiała się zmierzyć nasza główna bohaterka;Hayley.

Niesamowicie pokochałam tych bohaterów. Niestety mam coś w sobie że młodzież w powieściach przekonuje mnie do siebie swoim procesem dojrzewania, próba odnalezienia s...

Czytacie młodzieżówki? Mnie się ostatnio zdarza coraz częściej, ale sięgam tylko po takie, które czymś mnie przekonają w 100%.

Tak samo było z książką "Jak uciekłam z friendzone" gdy ujrzałam okładkę i zapoznałam się z zapowiedziami, wiedziałam, że chce historie przeczytać. I nie zawiodłam się. Autorka zabrała mnie do innego świata. Książkę czytałam, by ją poznać i dowiedzieć się zakończenia, ale równocześnie nie chciałam jej kończyć. Pokochałam wszystkich bohaterów w tej książce dosłownie każdego. Wszyscy, którzy tu się pojawili, wnieśli dużo do fabuły. Hayley od zawsze przyjaźni się z Dylanem i jego młodsza siostrą Rose, którą pokochałam i pragnę takiej przyjaciółki. Dylan natomiast ukrywa swoje uczucia do przyjaciółki, by nie zniszczyć przyjaźń tak samo jak Hayley. Wszyscy do okola zdają sobie sprawę z ich siły przyciągania tylko nie oni nawzajem. A poboczny wątek to momenty Rose z Liamem i mam nadzieję, że książka o nich powstanie, bo tej dwójki nigdy nie będzie mi dość.

W książce znalazłam wiele humoru, śmiałam się do łez z dialogów, które wymyśliła Autorka. A z rozdziału na rozdział coraz bardziej niecierpliwie zastanawiałam się, co mi jeszcze ona zagwarantuje. Pożądanie, zazdrość i nieporozumienia dały mi pełno emocji i nie brakowało mi tu ani przez chwilę erotyki.

W książce jest opisana pierwsza prawdziwa miłość bohaterów, którzy uczą się dopiero uczuć. Miłość rodzi się z długoletniej przyjaźni, a bohaterzy dojrzewają na naszych oczach....

Książka "Jak uciekałam z friendzone" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych autorów dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Jest to młodzieżówka, w której znajdziemy motyw friends to lovers, który ja osobiście bardzo lubię w książkach. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, dodatkowo w książce jest duża czcionka co sprawia, że czyta się ją niezwykle szybko, ja pochłonęłam historię bohaterów w jeden poranek. Fabuła została w ciekawy sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona i chociaż jest przewidywalna, to nie odebrało mi to radości z czytania. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga głównych bohaterów - Grace i Dylana, ale również jest zaprezentowana oczami Rose, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami została w interesujący sposób nakreślona - przyjaciele, którzy w pewnym momencie poczuli do siebie coś więcej, jednak nie chcąc rezygnować z przyjaźni wzajemnie boją się wyznać swoje uczucia tej drugiej osobie. Przyznaję, że zdarzało się kilkukrotnie, że ich zachowanie działało mi na nerwy i kompletnie nie zgadzałam się z tym jak postępują, jednak zrzucam to na karby młodego wieku Grace i Dylana - to nastolatkowie, którzy tak naprawdę dopiero wkraczają do dorosłego świata i muszą zmierzyć się z niezr...

Hayley ma dwójkę przyjaciół Rose i Dylana. Znają się od najmłodszych lat. Jedno za drugiego skoczyłoby w ogień. Wszystko byłoby w porządku gdyby Hayley nic nie czuła do Dylana. Uczucie pogłębia się z każdym dniem, dziewczyna nie może wyrzucić go z głowy. Ma go na wyciągnięcie ręki lecz nie może sięgnąć
.
Tkwią w friendzone.

On, przystojniak rozchwytywany przez dziewczyny. Ona, zazdrosna. On, wprowadził na Rose i Hayley zasadę nietykalności. One są wściekłe i nie udzie mu to na sucho.

Historie Hayley i Dylana czyta się naprawdę lekko i bardzo szybko, wciąga, nim się obejrzysz jest już koniec.
Książka pisana z perspektywy Hayley i Dylana oraz jest odrobina Rose, której przygody chętnie bym poznała, ponieważ ona i Liam to mieszanka wybuchowa.
Historia sama w sobie urocza i słodka. Uczucie dopadło tę dwójkę niespodziewanie, młodzieńcze zauroczenie z którym nie wiesz co masz zrobić. Główni bohaterowie nie są pewni swoich wyborów, popełniają błędy, by wyciągnąć z nich wnioski. Zresztą kto ich nie popełnia? Wzajemnie są w sobie zakochani lecz żadne z nich nie robi pierwszego kroku. Dylan popełnia wiele błędów przy okazji raniąc Hayley, a ona nie jest mu dłużna stara się wzbudzić zazdrość. Tylko czy to im wychodzi na dobre? Książka ukazuje, że nawet najgłębiej skrywane pragnienia i uczucia znajdą swoje ujście i dadzą szczęście, tylko trzeba dojrzeć do tego. Polecam, fajna, lekka i przyjemna historia przy której na pewno nie będziesz się nudzić.