Jak zszedłem na psy

Tadeusz Rybczyński
8.9 /10
Ocena 8.9 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów
Jak zszedłem na psy
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.9 /10
Ocena 8.9 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów

Opis

Czasem zejście na psy to najlepsze, co może się zdarzyć.

Jak to się stało, że sfrustrowany początkujący pijak zmienił się w pełnego pozytywnej energii sportowca i podróżnika? Po prostu… zszedł na psy! A może to psy przyszły do niego? W każdym razie miłość do tych niezwykłych zwierząt odmieniła jego życie. Podczas długich górskich wędrówek i wypraw na bezludne tereny autorowi na każdym kroku towarzyszył karelski pies na niedźwiedzie zwany Karelczykiem. Razem pokonali tysiące kilometrów, budując przyjaźń, która pozwala na nowo odkryć piękno otaczającego świata.
„Jak zszedłem na psy” to pełna ciepła opowieść o pokonywaniu własnych granic i walce ze słabościami. To również hołd dla najwierniejszego przyjaciela i dowód na to, jak silna może być więź człowieka ze zwierzętami – jeśli tylko odważy się otworzyć przed nimi serce.
Data wydania: 2022-06-09
ISBN: 978-83-8219-975-8, 9788382199758
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 230
dodana przez: NovaeRes

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Masz tyle w życiu na ile się odważysz"

9.09.2022

Gdy skończyłem czytać książkę, poczułem z jednej strony pewien niedosyt. - Dlaczego już koniec? Ja chcę nadal wędrować z panem Tadeuszem! Ja pragnę wychodzić ciągle na szlak i przeżywać to, co on. Ok. Nie tak zaczynam zawsze recenzję, więc wracam to utartego przeze mnie schematu, choć muszę od razu zaznaczyć, że zainteresował mnie temat psich zap... Recenzja książki Jak zszedłem na psy

Czy ja też zejdę na psy?

20.06.2022

Właściwie to powinnam zacząć słowami autora : "masz tyle w życiu na ile się odważysz...", ale zacznę od początku. Chciałabym bardzo zejść na psy tak jak autor książki, Tadeusz Rybczyński, choć po pierwszych stronach książki o jakże intrygującym tytule, powiedziałam do siebie - nie dam rady wziąć psa, nie dam rady pogodzić się z kolejnym odejście... Recenzja książki Jak zszedłem na psy

@ale.babka@ale.babka × 17

Dobre zejście nie jest złe...

31.05.2022

Książka o przewrotnym i nieco dwuznacznym tytule „Jak zszedłem na psy” nie opowiada wcale o żadnym staczaniu się na dno czy życiowym upadku. Nie jest też w żadnym wypadku książką depresyjną czy też dołującą, chociaż trzeba przyznać, że momentami bardzo przejmująca i wzruszającą. Ta książka jest przykładem na to, że naprawdę wszystko co niemożliwe ... Recenzja książki Jak zszedłem na psy

@spirit@spirit × 3

Siła niezwykłej przyjaźni

7.06.2022

Cesar Millan, amerykański trener psów zwykł mawiać, iż: Zwierzęta w naszym życiu nie zjawiają się bez powodu: udzielają nam nauk o tym, jak zostać lepszym człowiekiem. Rzeczywiście, w tych słowach jest dużo racji, ponieważ dowiedziono, że istoty te mają kojący wpływ na psychikę człowieka. Ciekawostkę stanowi fakt, że dostrzeżono to już w XVIII wie... Recenzja książki Jak zszedłem na psy

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@ale.babka
2022-06-15
8 /10
Przeczytane

„Siedząc zamknięci w domach, widzimy tylko granice” a „wystarczy wyjść i zatrzasnąć drzwi do starego świata”.

Dawno się tyle nie nachodziłam czytając książkę. W pogotowiu miałam pieczątkę, aby zaliczyć autorowi trasy tam, gdzie nie było, komu jej przystawić w paszporcie turysty.
Wszystkie trasy odtwarzałam w głowie, co chwilę sięgając po broszurowy przewodnik przeżyć Mony, Karelczyka i ich przewodnika.

Czułam się tak jakbym z autorem przemierzała wszystkie szlaki, ciągle w marszu. Razem z nim byłam głodna, zmęczona, wkurzona, szczęśliwa, roześmiana – książka bardzo sugestywna.

Trochę skąpe opisy pięknych widoków, ale niektórzy tak mają, że przeżywają do środka.

Książka napisana zadaniowo, rozkręca się w miarę czytania, tak jakby autor nabierał wprawy w pisaniu.

I te ważne przesłania: o niepełnosprawności dziecka, o odchodzeniu psa, Polska widziana z perspektywy napotkanych ludzi.

Śmiałam się czasami w głos i dawno nie zapisałm tylu cytatów, oto kilka:

„Dzieci są szczere do bólu – jak mama bije tatę to Morus go broni”

„Mona była pierwsza w naszym domu i to ona przyczyniła się znacznie do zmiany życia i obrania tejże drogi”

„W plecaku mam wszystko, co do życia potrzebne”

„Wszyscy jesteśmy jak Alicja po drugiej stronie lustra”



...

× 4 | link |
@kuszla
2022-09-12
10 /10

Zwierzęta są z nami od zarania dziejów. Pierwotnie służyły do konsumpcji, a następnie niejednokrotnie były niezastąpioną pomocą na roli. Jednak do dziś istnieją rasy psów, których natura, choć znacznie przygaszona, za a wszelką cenę stara się dążyć do pierwotnych instynktów.
Dziś, w rękach mam wspaniały reportaż, który udowadnia nam, że psy są nie tylko wspaniałymi przyjaciółmi, ale również mogą być zapalnikiem, który zmusi nas do zmiany priorytetów w naszym życiu.
Tadeusz Rybczyński napisał książkę, w której pokazuje nam, że granice narzucamy sobie sami. To, czy jesteśmy w stanie coś osiągnąć, zależy wyłącznie od naszej woli i silnej dyscypliny. Z nieskrywanym wstydem przyznaje, że nim przyjął pod swój dach pierwszego psa, jego życie nie było tak kolorowe, a jego ciężar niejednokrotnie przyćmiewał radość, jaka czaiłą się za rogiem.
Choroba córki zdawała się dominować ich życiem, jednak miłość do życia wygrała, a autor pokazał, że dzięki silnej woli można osiągnąć wszystko. W tym momencie chciałabym zatrzymać się na moment i podkreślić, że wiele osób, będących w pełni zdrowym, wymyśla masę pretekstów, które mają być wytłumaczeniem dla ich lenistwa. Ja również naliczam się do tej grupy i już nie wstydzę się do tego przyznać. Skoro mając dziecko, którego stan nie pozwala na samodzielne chodzenie, był w stanie zdobywać z nim szczyty, to czy ja mam prawo powiedzieć, że mnie coś stoi na przeszkodzie, aby nie zrobić tego samego?
Jak widz...

| link |
CZ
@patrycjasprzedaz1
2022-09-08
10 /10

Historia o przemianie... a takie opowieści baaardzo lubię! Fajnie obserwować rozwój człowieka i to jak się zmienia. Szczególnie u osób, które dosięgnęły dna i potrafią tak poukładać swoje życie, żeby osiągnąć sukces.

👉 Sfrustrowany początkujący pijak zmienił się w pełnego pozytywnej energii sportowca i podróżnika. Po prostu… zszedł na psy! A może to psy przyszły do niego? W każdym razie miłość do tych niezwykłych zwierząt odmieniła jego życie. „Jak zszedłem na psy” to pełna ciepła opowieść o pokonywaniu własnych granic i walce ze słabościami. To również hołd dla najwierniejszego przyjaciela i dowód na to, jak silna może być więź człowieka ze zwierzętami.

👉 Piękna opowieść pokazująca wewnętrzną zmianę człowieka, ale też ukazująca bliskie relacje z psami. Książka była dla mnie idealne! Jest zmiana człowieka, są góry i bliskie relacje ze zwierzętami- czyli to co szanuje najbardziej w życiu; przyroda, zwierzęta i ciągła praca nad sobą. Magiczna książka.

❗ Ocena: 10/10

| link |
@PonuryDziadyga
@PonuryDziadyga
2023-11-07
7 /10
Przeczytane 2023
@biegajacy_bibliotekarz
2022-09-08
10 /10
Przeczytane Best of the best Moje góry Podróżnicze
@ladymakbet33
2022-06-06
9 /10
Przeczytane
@spirit
2022-05-31
8 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Jak zszedłem na psy. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat